- Elementy betonowe i żelbetonowe były dość mocne. Musieliśmy użyć specjalnej maszyny - dziobaka, która rozkruszyła scenę i widownię. To coś podobnego do koparki, zamiast łyżki zakłada się szpikulec, kruszący beton - informuje Stefan Świerk, inżynier kontraktu odpowiedzialny za budowę amfiteatru na Kadzielni. - Po scenie nie ma już śladu, w jej miejscu jest wytoczony zarys nowych fundamentów. Pozostały do rozebrania i wywiezienia ostatnie fragmenty widowni, schody prowadzące na nią oraz dwie słynne wieże. One zostaną podcięte u podstawy przez dziobaka, a po przewróceniu rozkruszą się, a koparka zbierze gruz. W tym tygodniu demontaż całego amfiteatru zostanie zakończony.
Wraz z rozbiórką robotnicy układają nową kanalizację sanitarną i deszczową. - A od poniedziałku zaczniemy budowę nowego obiektu - zapowiada inżynier kontraktu. - Spodziewamy się, że sezon potrwa do końca października. W tym czasie chcemy wykonać wszystkie prace betonowe. Wybudujemy scenę, podscenie i widownię. Na przyszły rok zostawiamy wykonanie konstrukcji dachu oraz prace wykończeniowe, jak stawianie ścian i tynkowanie pomieszczeń dla artystów. To są pracochłonne i precyzyjny roboty, ponieważ pomieszczenia są małe, a jest ich bardzo dużo.
Amfiteatr ma być gotowy w czerwcu 2010 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?