Andrzej Dec, nowy trener Hetmana: - Chcemy swoją grą przyciągnąć kibiców na stadion

Andrzej Dec

Andrzej Dec

Urodzony 15 maja 1974 roku we Włoszczowie. Karierę piłkarską rozpoczął w Hetmanie Włoszczowa, później grał w Koronie Kielce, Spartakusie Daleszyce oraz HEKO Czermno, po czym powrócił do rodzimego klubu gdzie zakończył karierę piłkarską. Karierę trenerską rozpoczął w HEKO Czermno, później prowadził: Wierną Małogoszcz, Tartak Olczyk Bucovia Krasocin, Piaskowiankę Piaski, Concordię Piotrków Trybunalski, Pilicę Przedbórz, a ostatnio Omegę Kleszczów. Ma dwóch synów, 13-letniego Damiana i 5-letniego Jakuba oraz żonę Alinę. Hobby: surfowanie po Internecie.

Kamil Markiewicz: - Co spowodowało, że przyjął pan propozycję pracy w Hetmanie?

Andrzej Dec: - Darzę ten klub bardzo dużym sentymentem, więc jak padła konkretna propozycja od zarządu Hetmana, to bardzo szybko ją przyjąłem. W Omedze, gdzie pracowałem ostatnio spędziłem bardzo udany sezon, w drużynie, która posiadał bardzo dobrą bazę szkoleniową. Do Kleszczowa na obozy przyjeżdżają profesjonalne drużyny, dzięki temu mieliśmy kontakt z zawodową piłką. Po tym okresie włodarze Omegi chcieli przedłużyć ze mną umowę, ale zdecydowałem się podjąć pracę we Włoszczowie, w drużynie, w której rozpoczynałem piłkarską przygodę.

Jakie cele postawił przed panem zarząd klubu?

- Na pewno będziemy chcieli swoją grą przyciągnąć kibiców na stadion. Tak, jak było to w najlepszych latach Hetmana, gdy na stadion przychodziły całymi rodzinami, tłumy kibiców. W tym kierunku będziemy chcieli zmierzać. Ponadto mamy zamiar wprowadzać do kadry pierwszego zespołu najlepszych wychowanków z grup młodzieżowych. Podobnie, jak w poprzednich latach chcemy budować drużynę na wychowankach.

A co sportowo będziecie chcieli osiągnąć w nadchodzącym sezonie?

- Skupimy się nad poprawą jakości gry, w szczególności w meczach na własnym obiekcie. Myślę, że taki cel z czasem sam się wyklaruje.

Oglądał pan mecze Hetmana w poprzednim sezonie. Co pan sądzi o tym zespole?

- Tak. Oglądałem wiele spotkań Hetmana, ponieważ mój poprzedni zespół rozgrywał swoje spotkania w soboty, a włoszczowska drużyna w niedzielę. W drużynie z Włoszczowy jest kilku wartościowych zawodników. Mamy także uzdolnioną młodzież. Myślę, że informację, które posiadam pomogą mi w okresie przygotowawczym, aby dobrze przygotować zespół do sezonu.

Co w takim razie będzie pan starał się zmienić w grze drużyny?

- 10 lipca rozpoczynamy przygotowania do nowego sezonu, a już 14 lipca rozegramy pierwszy sparing. W pierwszej części przygotowań będę chciał się przyjrzeć obecnej dyspozycji graczy, biorąc pod uwagę to, jak prezentowali się w rundzie wiosennej. To pozwoli na ocenę i ewentualne zmiany.

Czy szykują się zmiany kadrowe?

- Będziemy chcieli, żeby pozostali u nas wszyscy zawodnicy, który występowali w Hetmanie w rundzie wiosennej. Poza Piotrem Stolarczykiem, który nosi się z myślą odejścia. Jeśli jacyś zawodnicy nas opuszczą, to na ich miejsce będziemy się starali poszukać zawodników, aby uzupełnić kadrę. Chcemy, żeby Hetman był mocniejszą drużyną niż w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu.

Jeszcze zdarza się panu grać w piłkę?

- Czasem poruszam się rekreacyjnie na boisku Orlik. Biorę udział także w meczach i turniejach oldbojów. Jeśli będzie tylko okazja rozegrać mecz byłych i obecnych piłkarzy Hetmana, to chętnie wezmę w nim udział.

Dziękuję za rozmowę.