Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Gądek traci mandat

Adam LIGIECKI [email protected]
Od 27 grudnia Andrzej Gądek nie wykonuje obowiązków radnego. Podczas piątkowej sesji buskiej Rady Powiatu jego miejsce było puste.
Od 27 grudnia Andrzej Gądek nie wykonuje obowiązków radnego. Podczas piątkowej sesji buskiej Rady Powiatu jego miejsce było puste. Adam Ligiecki
Buski radny powiatowy, uznany przez sąd za współpracownika peerelowskich służb specjalnych, płaci za lustrację

Przełom w tej głośnej sprawie miał miejsce we wtorek, 27 grudnia. Tego dnia buska Rada Powiatu otrzymała prawomocny wyrok sądowy w procesie Andrzeja Gądka. W piątek te fakty ujrzały światło dzienne.

Podczas piątkowej sesji rady zostały podane do wiadomości publicznej informacje o sytuacji prawnej Andrzeja Gądka. On sam nie brał udziału w posiedzeniu. Od 27 grudnia nie wykonuje obowiązków radnego, nie uczestniczy też w pracach Zarządu Powiatu.

WYROK W SĄDZIE

Przypomnijmy, że Andrzej Gądek został uznany przez Sąd Okręgowy za kłamcę lustracyjnego. Jako 21-letni żołnierz, pełniąc służbę zasadniczą, miał w 1982 roku pracować dla kontrwywiadu. Nie podał tego w oświadczeniu lustracyjnym, jakie złożył przed kilkoma laty.

Po ujawnieniu materiałów Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczął się proces. Andrzej Gądek uznany został za tajnego współpracownika służb specjalnych i skazany przez sąd w listopadzie 2010 roku. Orzeczenie to podtrzymał następnie krakowski Sąd Apelacyjny. Buski radny nie zgadza się z wyrokiem. Twierdzi, że jest niewinny.

RADA "NA NIE"

W lipcu bieżącego roku do buskiej Rady Powiatu wpłynęło pismo z Sądu Okręgowego w Kielcach - z informacją, że Andrzej Gądek został skazany prawomocnym wyrokiem. Zgodnie z ustawą, traci prawo wybieralności, ma też zakaz pełnienia funkcji publicznych przez okres trzech lat. Rada ma obowiązek wygaszenia mandatu radnego.

Buski parlament zajął się tą sprawą 25 października. Radni nie podjęli uchwały o wygaszeniu mandatu Andrzeja Gądka - głosowali przeciwko bądź wstrzymali się od głosu.

W takiej sytuacji kolejny ruch należy do wojewody. Zgodnie z przepisami, powinien on wezwać radę do ponownego podjęcia stosownej uchwały, zaś w razie bezskutecznego upływu tego terminu, wydać zarządzenie zastępcze (wygasić mandat radnego z wyrokiem skazującym).

JEST ODPIS

Tymczasem przez ostatnie dwa miesiące w "sprawie Gądka" nie działo się nic. Dopiero 27 grudnia buska Rada Powiatu otrzymała z Sądu Okręgowego odpis prawomocnego wyroku Andrzeja Gądka. Jak się okazuje, to był "języczek u wagi"...

- Poprzednio było to tylko pismo z sądu, z informacją, że radny Andrzej Gądek został skazany. A to nie wystarcza. Zgodnie z ustawą, Rada Powiatu powinna otrzymać prawomocne orzeczenie sądu. To zostało dostarczone dopiero 27 grudnia - wyjaśnił na piątkowej sesji starosta Jerzy Kolarz.

TRZY MIESIĄCE DLA RADY

Niezależnie od takich czy innych kruczków prawnych, sytuacja Andrzeja Gądka wygląda teraz zupełnie inaczej. Ustawa stanowi, że z dniem doręczenia buskiej Radzie Powiatu orzeczenia sądu - 27 grudnia - został pozbawiony funkcji publicznej. Nie pojawił się już na piątkowej sesji rady, nie brał także udziału w posiedzeniach Zarządu Powiatu, jakie odbyły się w tym tygodniu.

Co dalej? Andrzej Gądek praktycznie stracił już mandat radnego. Zgodnie z ordynacją wyborczą, fakt ten ma stwierdzić w drodze uchwały buska Rada Powiatu - w okresie nie dłuższym niż trzy miesiące. A zatem nie później niż 27 marca 2012 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie