-Nie był to wielki mecz. Graliśmy już lepsze spotkania. Przed meczem mówiłem, że interesują nas punkty, jak nie trzy, to jeden. Udało się przy naszej słabszej dyspozycji zdobyć punkt. W spotkaniu wyjazdowym to jest mały sukcesik na początku rundy. Powoli będziemy się rozkręcać. Wiedzieliśmy, że Zagłębie nas zaatakuje, miało zdecydowaną przewagę w pierwszej połowie, było zdecydowanie lepsze. Wiedzieliśmy, że jak na początku drugiej połowy nie stracimy bramki, to na pewno wywieziemy stąd remis - mówił po meczu Niedzielan.
-Miałem stuprocentową skuteczność, ale ja nigdy nie byłem zawodnikiem, który oddawał po dziesięć strzałów w ciągu meczu. Jak strzelam to raz, dwa razy w meczu i pada bramka. Cieszę się, że jest skuteczność, gorzej by było, gdyby było dziesięć strzałów i żadnej bramki. Mam nadzieję, że zaczynam kolejną serię.
-Było widać, że jak gramy dołem, to jesteśmy w stanie stworzyć sytuacje. Paweł Golański świetnie wrzucił piłkę w pole karne, a ja byłem tam, gdzie być powinienem. Dołożyłem nogę i o to tutaj chodzi - opowiadał o swojej bramce.
Cieszył się, że w przeddzień urodzin wpisał się na listę strzelców. -Ten wyjątkowy dzień spędzę rodzinnie, w Żarach. Są tam już moje córeczki, żona. Na pewno będzie miło i rodzinnie - dodał popularny "Wtorek", najlepszy strzelec ekstraklasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
