Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Paździerz z Piekoszowa Bibliotekarzem Roku 2015 (ROZMOWA)

Lidia Cichocka
Nominowani do tytułu Świętokrzyskiego Bibliotekarza Roku: Halina  Biały z Michałowa,  Lidia Misztal z Pińczowa, Andrzej Paździerz z Piekoszowa oraz Nina Turek-Kwiecień z Kazimierzy Wielkiej.
Nominowani do tytułu Świętokrzyskiego Bibliotekarza Roku: Halina Biały z Michałowa, Lidia Misztal z Pińczowa, Andrzej Paździerz z Piekoszowa oraz Nina Turek-Kwiecień z Kazimierzy Wielkiej. Aleksander Piekarski
Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, najstarsza bo licząca 99 lat organizacja zrzeszająca 9 tysięcy bibliotekarzy przyznaław poniedziałek tytuły dla najlepszych pracowników bibliotek. Za najlepszego bibliotekarza uznano Andrzeja Paździerza z Piekoszowa.

Do tytułu Bibliotekarza Roku 2015 nominowano Halinę Biały z Michałowa, Lidię Misztal z Pińczowa, Ninę Turek-Kwiecień z Kazimierzy Wielkiej oraz Andrzeja Paździerza z Piekoszowa, który ten tytuł otrzymał, bo biblioteka pod jego rządami organizuje bardzo wiele akcji, a na działalność zdobywa pieniądze z zewnątrz.

Laureat dziękował wszystkim, dzięki którym takie wyniki były możliwe: wójtowi gminy w Piekoszowie, Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Świętokrzyskiego i Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Kielcach.

O zawodzie bibliotekarza rozmawiamy ze Świętokrzyskim Bibliotekarzem Roku 2015, Andrzejem Paździerzem.

Jak się zostaje bibliotekarzem? Ta raczej mało męski zawód.

Ale mężczyzn jest w nim coraz więcej co mnie bardzo cieszy. Ja jestem z wykształcenia bibliotekarzem. Jestem nim z zamiłowania, pasji, ale i z zawodu wyuczonego.

Po studiach trafił pan do Piekoszowa?

Tak, a dyrektorem biblioteki w Piekoszowie jestem 10 lat.

I wtedy już wiedział pan co chce osiągnąć?

Mieliśmy taki dokument nazwany planem strategicznym i właśnie jego założenia systematycznie realizujemy. Tego jest tyle, że nie dałoby się zrobić w ciągu roku czy dwóch. Ten dokument był aktualizowany w 2015 i ciągle go wprowadzamy w życie.
Pan już raz zdobył tytuł Bibliotekarza Roku. Wtedy mówił pan o mobilizacji i jak widać, rzeczywiście robi pan jeszcze więcej.
To było w 2011 roku a tytuł rzeczywiście zachęca do pracy, a nam się udało chociażby przenieść do nowej siedziby, którą mamy dzięki pomocy ministerstwa, Urzędu Marszałkowskiego. Nowa biblioteka pozwala nam na dużo szerszy zakres realizacji inicjatyw, które wcześniej zaplanowaliśmy.

Wasza biblioteka słynie z imprez, które z czytelnictwem mają mało wspólnego.

Rzeczywiście, ale czasy się zmieniły i XXI wiek mobilizuje bibliotekarzy do tego, by oprócz zajęć, wypożyczania i zajęć związanych bezpośrednio z książką prowadzili działania animacyjne. I chociaż czasami te zajęcia nie są związane z zawodem bibliotekarza to jednak promują czytelnictwo i kulturę, bo dzięki nim odwiedziny w bibliotekach się zwiększają. Czytelnictwo w kraju maleje, ale my nie mamy tego problemu. Ale to jest codzienna praca, każdy rok pokazuje nam, że możemy pozyskać nowych czytelników, użytkowników instytucji, ale także możemy działać na terenie gminy Piekoszów w takim szerszym aspekcie. Dzisiaj na spotkania przychodzi do nas 150 – 200 osób. To konsekwencja naszej wieloletniej pracy. Ludzie wiedzą, że jeśli my coś organizujemy to musi być zrobione dobrze i będzie ciekawie. Takim przykładem jest Rajd Emeryka, który jest bardziej związany z turystyką niż z czytelnictwem, ale będziemy wplatać elementy kulturalne, robimy go razem ze starostwem starachowickim i na ten rajd jest już zapisanych pół tysiąca osób.

W jakim wieku są najmłodsi czytelnicy pana biblioteki?

To kilkuletnie bobasy, którym rodzice zakładają karty i którym czytają książki. W statystykach biblioteki jest ta najmłodsza kategoria wiekowa 0 – 5 lat.

A najstarsi?

Między 80 a 90 lat, te osoby czytają chociaż trochę mniej.

By przyciągnąć czytelników trzeba mieć nowości?

Tak i to jest największa bolączka. My mamy szczęście, bo dogadujemy się z naszym samorządem dobrze i chociaż w ostatnich latach gmina ma kłopoty finansowe to myślę, że w 2017 roku, kiedy skończy się program naprawczy, budżet mojej instytucji odczuje to dosyć mocno.

Ale i tak zdobył pan ponad 300 tysięcy złotych dla biblioteki.

To tylko w ubiegłym roku. Bo od 2007 pozyskaliśmy około 3 milionów. Każdego roku piszemy około 30 projektów i dostajemy na 5 – 6. Raz jest to 100 tysięcy raz 50 zależnie od projektu. W tym roku złożyliśmy 16 wniosków i na pewno będziemy realizować 4 a co dalej zobaczymy.

A czy pan ma w ogóle czas na czytanie książek?

Oczywiście to jest podstawa pracy bibliotekarza. Ktoś kto nie kocha książek, kto nie lubi spędzać z nimi czasu nie może być bibliotekarzem. Książka jest podstawą pracy.

A co ostatnio pan czytał?

Wywiad-rzekę z Maleńczukiem, wróciłem też do literatury faktu przeczytałem książkę Simona Montefiore o Stalinie. Świetna lektura.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie