Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Piaseczny i jego drużyna z "Bitwy na głosy" szaleli w Oblęgorku (zdjęcia)

/dota/
Andrzej Piaseczny, Łukasz Mojecki i Filip Wnuk
Andrzej Piaseczny, Łukasz Mojecki i Filip Wnuk Dawid Łukasik
W sobotę drużyna z Kielc znów stanie do walki w "Bitwie na głosy". Od nas zależy, by nie podzieliła losów ekipy Roberta Gawlińskigo, która odpadła z programu. Liczy się każdy SMS!

[galeria_glowna]
- Chciałem podziękować wszystkim, którzy oddali na nas głosy, bo to jest dla mnie i dla moich zawodników, bardzo, bardzo istotne. Bardzo dziękujemy - mówi Andrzej Piaseczny. Jego szesnastka triumfowała w ostatnim odcinku "Bitwy na głosy". Ale po zwycięstwie nie osiadła na laurach.

W niedzielę chwila oddechu, a od poniedziałku znów czas do pracy. W tym tygodniu również cały zespół, na jeden dzień, opuścił Wojewódzki Domu Kultury i wyruszył w teren. Tym razem odwiedził Pałacyk Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku, będący oddziałem Muzeum Narodowego w Kielcach. Tu pod bacznym okiem spozierającego z portretu Noblisty, ćwiczyli utwór, który wykonają w sobotę.

CZYTAJ TAKŻEAndrzej Piaseczny o pracy z drużyną w Bitwie na głosy: Nie możemy odpuszczać z pracą

PIOSENKA O DOBROCI

- To idealne miejsce by pomówić o dobroci, o dzieleniu się dobrem, czyli o tym, o czym traktuje nasza piosenka - wyjaśnił Andrzej Piaseczny.
Co to za kompozycja, i co tym razem przekazał swoim uczniom mistrz? - tego dowiemy się w sobotę. W kolejnym odcinku "Bitwy na głosy" znów zapowiada się wielka walka na SMS-y i liczymy na to, że ponownie mieszkańcy Świętokrzyskiego nie zawiodą. Warto, żeby drużyna z Kielc została jak najdłużej w programie, chociażby dlatego, by jak najwięcej wokalistów mogło poczuć te same emocje, których ostatnio doświadczyła Klaudia Błaszczyk.

ZOBACZ VIDEO Z WYSTĘPU DRUŻYNY PIASKA W BITWIE NA GŁOSY
WSPANIAŁE PRZEŻYCIA

- Jako solistka czułam się wspaniale, taka wyróżniona na tle zespołu, ale nie zapomniałam, że cały czas jesteśmy jedną drużyną. Miałam od reszty szesnastki duże wsparcie - zdradza Klaudia.
A to, co czuła podczas występu, trudno opisać.
- Była mała trema, ale jak już wyszłam na scenę było dobrze - wspomina Klaudia. - Cały czas patrzyłam na moich bliskich na widowni, widziałam, że trzymają za mnie kciuki. Po występie wszystkie emocje ze mnie opadły. Rozryczałam się jak bóbr - śmieje się. - Z tego, co mówili jurorzy, do mnie docierało co drugie słowo, dlatego, że byłam jeszcze w szoku. Zobaczyłam to dopiero na drugi dzień, podczas powtórki programu - śmieje się.

Takie chwile są cenne, ale są także okupione dużym wysiłkiem. - Jest ciężko, ale teraz dla nas wszystkich program jest sprawą priorytetową. Wszyscy stawiamy przede wszystkim na próby. Trzeba w nie włożyć wiele serca i cierpliwości, by efekty były takie, jak w ostatnią sobotę - wyjaśnia Klaudia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie