Andrzej Piątek
Andrzej Piątek
Urodził się w 1967 roku w miejscowości Józefina w Gminie Łopuszno. Przygodę z kolarstwem zaczynał jako zawodnik Cyclo Korony Kielce. Jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Najpierw pracował jako trener w grupach szosowych w Mrozie Borek Wielkopolski i Rotan Spiessens Bornem w Belgii. W latach 1996-98 był trenerem kadry kolarzy szosowych, a od roku 1999 jest trenerem kadry kolarzy górskich i od kilku lat trenerem kobiecej zawodowej grupy MTB CCC Polkowice. Jego podopieczni zdobyli już ponad 30 medali mistrzostw świata i Europy, a Maja Włoszczowska została srebrną medalistką igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku i mistrzynią świata w 2010 roku. Jest młodszym o rok bratem Zbigniewa Piątka, znakomitego kolarza olimpijczyka z Barcelony i z Sydney.
Jeden z najwybitniejszych polskich trenerów, specjalizujący się w kolarstwie górskim, Andrzej Piątek mieszka na stale pod Warszawą, ale jak mówi - na pewno wróci w rodzinne strony. Jeszcze nie teraz, ale na pewno wrócę w rodzinne strony - zapewnia.
Wywodzący się z Kielecczyzny Andrzej Piątek to twórca potęgi kobiecego kolarstwa w naszym kraju. Zaczynał od zera w 1999 roku gdy został trenerem kadry MTB, a teraz jego dziewczyny są w ścisłej światowej czołówce i z każdej wielkiej imprezy przywożą medale. Maja Włoszczowska wywalczyła w 2008 roku w Pekinie olimpijskie "srebro" i był to pierwszy w historii medal w tej dyscyplinie dla naszego kraju, a w 2010 roku została mistrzynią świata. - Tylko systematyczna praca prowadzi do celu. Z Mają współpracuję już od 1999 roku, podobnie jak z Anią Szafraniec. Inne dziewczyny z mojej grupy też mam pod opieką od ich 17 roku życia. I robią postępy - mówi Andrzej, dla którego celem jest teraz olimpiada w Londynie w 2012 roku i oczywiście medal, o który z pewnością znów będzie walczyć najmocniejsza z jego dziewczyn - Maja Włoszczowska.
TYLKO Z JAMNIKIEM NIE ZDĄŻYŁ
U Andrzeja wszystko jest uporządkowane i zaplanowane. Nawet imiona jego ukochanych dziewczyn.
- Żona ma na imię Kasia, więc kiedyś zaplanowaliśmy, że córki też będą miały imiona na K. No i najpierw urodziła się Klaudia, a w ubiegłym roku Kaja. Tylko z jamnikiem nie wyszło. Byłem chyba dwa miesiące poza domem na różnych zgrupowaniach i obozach, a gdy wróciłem to w domu był już pies, któremu dziewczyny dały na imię Drops. Nie było już sensu zmieniać imienia i tak zostało - śmieje się Andrzej.
W KIELCACH JAK W DOMU
Trener Piątek podczas zakończonych w niedzielę mistrzostw Polski po raz kolejny podkreślił, że w rodzinnych stronach czuje się najlepiej. Nie tylko dlatego, że w Kielcach mieszka jego o rok starszy brat Zbigniew, który od kilku ładnych lat organizuje w Kielcach mistrzostwa Polski - szosowe bądź, tak jak w tym roku, górskie.
- Teraz mieszkam na przedmieściach Warszawy i w związku z moją pracą jest korzystne być bliżej stolicy. Ale ciągnie mnie do Kielc i kiedyś na pewno tu wrócę. Na Kielecczyźnie jest fantastyczny klimat, świetne tereny do uprawiana kolarstwa no i mam tu mnóstwo znajomych. Zresztą ja zawsze byłem lokalnym patriotą i rodzinne strony są mi po prostu najbliższe - kończy Andrzej Piątek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?