Ekipa z Kazimierzy Wielkiej rozpoczęła zmagania w 2019 nie tak, jakby chciała.
W pierwszych dwóch meczach zdołała zdobyć tylko jeden punkt - po remisie z przedostatnim w tabeli LZS-em Samborzec 1:1. W następnej kolejce mierzyła się z potentatem do awansu, GKS-em Rudki i tym razem musiał uznać wyższość swojego przeciwnika - przegrała to spotkanie 2:3.
Kolejne dwa mecze przyniosły już jednak dwa zwycięstwa. Najpierw podopieczni Andrzeja Sendera pokonali 2:0 OKS Opatów, a następnie 1:0 ostatnią w tabeli Nidzankę Bieliny. Teraz ich przeciwnikiem będzie niemal sąsiad z tabeli, zespół Stali Kunów.
Zespół ten jest na miejscu dziewiątym, o dwie pozycje niżej od Sparty i traci do niej cztery punkty. Przy ewentualnym zwycięstwie mógłby się więc do niej zbliżyć na odległość zaledwie jednego oczka.
- Przekonałem się już w tym sezonie, że w tej lidze nie ma zespołu z którym nie można wygrać, jak i nie ma zespołu, z którym nie można przegrać. Niezależnie od tego, czy gra się z rywalem z dolnej, czy z górnej połówki tabeli, to nie można się spodziewać łatwej rywalizacji - powiedział nam trener Sparty, Andrzej Sender.
Szkoleniowiec ma o tyle komfort pracy, że teraz nie musi budować zespołu do walki o przełamanie, a motywować go do osiągania kolejnych zwycięstw. Jeśli Sparta zaliczy kilka udanych meczów z rzędu to będzie mogła zacząć myśleć o wyższej lokacie niż ta, którą zajmuje w tej chwili.
O awansie można raczej zapomnieć, bo do trzeciej lokaty, którą zajmuje GKS Rudki zespół z Kazimierzy Wielkiej traci aż czternaście punktów, ale w zasięgu jak najbardziej jest miejsce czwarte. Zajmujący je Piast Stopnica ma niewielką, pięciopunktową przewagę nad Spartą, co na przestrzeni jedenastu meczów, jakie pozostały do rozegrania, na pewno nie jest różnicą nie do odrobienia. Trzeba jednak zachować dobrą formę z ostatnich meczów.
- Chcemy na koniec sezonu zająć możliwie jak najlepsze miejsce. Zdajemy sobie sprawę z tego, że ta strata do Piasta nie jest duża i że jeśli będziemy grac odpowiednio dobrze, to będziemy mogli ją odrobić - dodał trener Sparty.
Ma on w tej chwili otyle dobrą sytuację, że nie musi się przesadnie martwić stanem kadrowym swojej drużyny. Wiele wskazuje na to, że na mecz z rywalem z Kunowa gotowi będą wszyscy jego podopieczni.
Przygotowania przebiegają normalnym tokiem, tradycyjnie. W tym momencie wszyscy moi zawodnicy są gotowi do gry. Po zawieszeniu za czwartą żółtą kartkę do zespołu wrócił już Adrian Morsztyn, a do tego jeden z naszych zawodników powrócił zza granicy Dominik Dybał i powoli będzie on wprowadzany do naszej drużyny - powiedział Andrzej Sender.
Do meczu ze Stalą zespół przegotowuje się więc w pełni normalnie i liczy na pewien łut szczęścia.
- Liczyć się będzie przede wszystkim skuteczność obu zespołów, jak ich dyspozycja dnia, organizacja gry. Chcemy jak najlepiej się w tym meczu zaprezentować, być skutecznym i wygrać kolejny mecz. Po dwóch zwycięstwach z rzędu nasze apetyt urosły - dodał trener Sparty Kazimierzy Wielkiej.
W pierwszym meczu z tą drużyną Sparta przegrała 2:3. Tamten mecz rozpoczął zresztą niechlubną serię dla piłkarzy z Kazimierzy Wielkiej. Przegrali oni cztery kolejne mecze, a były w tym także wysokie porażki, takie jak 0:3 ze Starem Starachowice, 2:4 z Astrą Piekoszów, cz 1:4 z Moravią Morawica.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?