Andrzej Szejna wiceprzewodniczącym Sojuszu Lewicy Demokratycznej w kraju!

Kongres Sojuszu odbył się w sobotę, 23 stycznia. Podczas zjazdu najważniejszych działaczy partii z całego kraju przeprowadzono drugą turę wyborów szefa ugrupowania. O tę funkcję ubiegali się Włodzimierz Czarzasty oraz Jerzy Wenderlich. Większość delegatów wskazała Czarzastego, który zdobył 428 głosów. Jerzy Wenderlich uzyskał poparcie 305 członków partii.

Podczas kongresu dokonano również wyboru siedmiu wiceprzewodniczących formacji na poziomie kraju. Do rywalizacji o miejsca w zarządzie zapisało się 21 osób, w tym dwóch reprezentantów świętokrzyskich struktur SLD – ich szef Andrzej Szejna oraz były poseł Henryk Milcarz. Powody do zadowolenia miał tylko Andrzej Szejna.

- Uzyskałem jeden z najlepszych wyników spośród wszystkich kandydatów. Henryk Milcarz próbował odbierać mi głosy, ale słabo mu to wyszło. Uzyskał jeden z najsłabszych wyników – relacjonuje Andrzej Szejna.

Szef SLD w województwie świętokrzyskim został wiceprzewodniczącym do spraw międzynarodowych. – Znam osobiście liderów partii socjalistycznych we Francji czy Niemczech. Dlatego chcę, by nasz region przez kontakty, które posiadam i które będę nawiązywał, było obecne w tych krajach i skorzystało z tego – podkreśla Andrzej Szejna.

Nowy wiceszef Sojuszu zaznacza, iż jest otwarty na współpracę z przedstawicielami różnych ośrodków władzy w regionie świętokrzyskim. Wskazuje w tym kontekście na marszałka województwa Adama Jarubasa oraz wojewodę Agatę Wojtyszek. Jak dodaje Andrzej Szejna, jego celem jest z powrotem wprowadzić lewicę do parlamentu.

– To jest potrzebne dla przeciętnego obywatela. Program Prawa i Sprawiedliwości to tylko program 500 złotych dla dzieci, który zresztą popieram, ale to za mało. A pozostałe partie typu Platforma Obywatelska i .Nowoczesna to liberałowie, którzy nie dbają o zwykłego człowieka – mówi Andrzej Szejna.