Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Wiekiera odwołany. W Moskorzewie odbędą się uzupełniające wybory do Rady Gminy

Rafał Banaszek [email protected]
Rafał Banaszek
Andrzej Wiekiera, radny gminy Moskorzew trzech kadencji, został odwołany przez radę dopiero po wezwaniu od wicewojewody świętokrzyskiego. To efekt przegranego procesu karnego z wójtem, którego radny znieważył, za co został skazany. Moskorzew czekają teraz wybory uzupełniające.

Dwa wyroki skazujące

Przypomnijmy. W ubiegłym roku radny opozycyjny Andrzej Wiekiera przegrał proces karny z wójtem gminy Jarosławem Klimkiem za znieważenie go. 29 maja zapadł pierwszy wyrok przed Sądem Rejonowym we Włoszczowie. Andrzeja Wiekierę uznano za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu.

Za "obelżywe znieważenie wójta podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych" radny Wiekiera dostał karę grzywny w wysokości 800 złotych, musiał też zapłacić 752 złote za koszty zastępstwa adwokackiego poniesione przez wójta oraz pokryć koszty sądowe w wysokości 170 złotych. Ponadto sąd nakazał podać wyrok do publicznej wiadomości poprzez zamieszczenie go na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy w Moskorzewie przez okres dwóch tygodni. Wyrok nie był prawomocny.

Radny wniósł apelację do Sądu Okręgowego w Kielcach. Postanowieniem z 29 listopada 2012 roku Sąd Okręgowy utrzymał w mocy zaskarżony przez Andrzeja Wiekierę wyrok Sądu Rejonowego we Włoszczowie, uznając apelację za "oczywiście bezzasadną".

Sąd ten zasądził dodatkowo od oskarżonego radnego na rzecz oskarżyciela posiłkowego Jarosława Klimka 516 złotych za poniesione przez wójta koszty procesowe przed sądem drugiej instancji oraz 100 złotych na rzecz skarbu państwa za koszty sądowe. Wyrok był prawomocny. W sumie Andrzej Wiekiera musiał zapłacić 2 339 złotych, w tym 1 269 złotych samemu Klimkowi. Wójt otrzymał już pieniądze.

Za pierwszym razem nie odwołali

31 stycznia na sesji Rady Gminy w Moskorzewie radni mieli podjąć uchwałę w sprawie wygaśnięcia mandatu Andrzeja Wiekiery wskutek utraty prawa wybieralności przez tego radnego. Jednak nie odwołali go. Doszło do ostrej wymiany słów między skłóconymi samorządowcami Andrzejem Wiekierą i Jarosławem Klimkiem.

Cytowano nawet biblię i metody stalinowskie. Radny powtarzał, że czuje się niewinny, że to sprawa polityczna, mająca na celu wyeliminowanie go z życia publicznego. Twierdził, że obelżywych słów, które mu przypisano, nigdy nie użył. - Okazuje się, że można być oskarżonym o byle co - dziwił się. - Kto mieczem wojuje, od miecza ginie - przypominał wójt.

Radny Wiekiera poinformował radę, że zamierza złożyć kasację wyroku do Sądu Najwyższego w Warszawie. Prosił kolegów, żeby go zostawili w radzie do czasu rozpatrzenia skargi kasacyjnej. - Gdy tylko dostanę wyrok, nie będę się opierał i natychmiast złożę mandat. Jestem człowiekiem honoru - obiecywał. I przekonał radnych.

Za odwołaniem go ze składu było tylko dwóch radnych - przewodniczący Stanisław Paluch i jego zastępca Arkadiusz Struzik, przeciwnych było pięć osób: Łukasz Grzyb, Włodzimierz Kozłowski, Remigiusz Kołton, Sławomir Furmański i sam zainteresowany Andrzej Wiekiera. Od głosu wstrzymało się siedmiu radnych.

Zaskakująca była postawa radnego Wiekiery podczas głosowania, który głosował za tym, żeby go nie odwoływać. Ustawa o samorządzie gminnym mówi, że "radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego".

Wojewoda wezwał i rada posłuchała

Rada Moskorzewa nie wygasiła mandatu Andrzeja Wiekiery i mógł go dalej pełnić. Jednak nie nacieszył się długo. 13 marca do przewodniczącego Rady Gminy Stanisława Palucha wpłynęło pismo od wicewojewody świętokrzyskiego. Grzegorz Dziubek wezwał moskorzewską radę do podjęcia w terminie 30 dni uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu Andrzeja Wiekiery, wobec utraty prawa wybieralności tego radnego.

Wicewojewoda Dziubek poinformował jednocześnie, że podjętą uchwałę należy niezwłocznie przekazać wojewodzie i komisarzowi wyborczemu w Kielcach. Ostrzegł, że jeśli Rada Gminy nie odwoła ze swojego składu radnego skazanego prawomocnym wyrokiem, wojewoda zrobi to sam, wydając w tej sprawie zarządzenie zastępcze.

Ten argument, jak się okazało, poskutkował i przemówił do radnych. 22 marca na sesji w Moskrzewie rada większością głosów (6 za, 5 przeciw, 3 wstrzymujące się) wygasiła mandat Andrzeja Wiekiery. Uchwała weszła w życie 22 marca i została podana do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie jej na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy. Dla rady Andrzej Wiekiera przestał być jej członkiem.

Radny czuje się niewinny. Będą wybory uzupełniające

Zgodnie z Ordynacją wyborczą do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw z 16 lipca 1998 roku, od uchwały rady Wiekierze przysługuje prawo złożenia skargi do sądu okręgowego i administracyjnego w terminie 7 dni od dnia doręczenia mu uchwały. Wówczas wygaśnięcie mandatu radnego następuje dopiero z dniem wydania przez sąd prawomocnego wyroku oddalającego odwołanie.

Chcieliśmy zapytać Andrzeja Wiekierę, czy skorzysta z tej drogi, ale pomimo kilkakrotnych prób, nie udało nam się z nim skontaktować. Nie odbierał telefonu. Od przewodniczącego rady dowiedzieliśmy się, że uchwała została mu wysłana w tym tygodniu. Z relacji Stanisława Palucha wynika, że Andrzej Wiekiera na ostatniej sesji cały czas utrzymywał to samo, co mówił 31 stycznia.

- Uważa, że jest niewinny. A ja uważam, że sam sobie zawinił. Jako rada podjęliśmy taką decyzję na podstawie prawomocnego wyroku sądu i wezwania wojewody. Za pierwszym razem jego mandat nie został wygaszony. Radni tłumaczyli się wówczas tym, że nie oni go wybierali i nie oni będą go odwoływać, niech zrobi to wojewoda - opowiada przewodniczący Paluch.

Moskorzew czekają więc wybory uzupełniające do Rady Gminy w okręgu wyborczym numer 6, obejmującym wsie Moskorzew i Perzyny. Dzwoniliśmy w tej sprawie do kieleckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Poinformowano nas, że zgodnie z ordynacją, takie wybory zarządza wojewoda i przeprowadza się je w ciągu 3 miesięcy od daty stwierdzenia przez radę wygaśnięcia mandatu, chyba, że radny Wiekiera wniesie skargę do sądu, wówczas wybory mogą się odbyć dopiero po uprawomocnieniu się orzeczenia, oddalającego skargę radnego.

Moskorzew mógł, Włoszczowa nie

Niezależnie od tego, jak ta sprawa się zakończy, najmniejsza gmina w powiecie włoszczowskim może być przykładem do naśladowania dla największej gminy i stolicy powiatu -Włoszczowy. Tam była bardzo podobna sytuacja jak w Moskorzewie. Radny miejski Mirosław Małecki, który należy do koalicji burmistrza Bartłomieja Dorywalskiego (Prawo i Sprawiedliwość), 24 listopada 2011 roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Kielcach prawomocnym wyrokiem za kradzież drewna w lesie państwowym.

Zgodnie z prawem utracił on prawo wybieralności, co powinno skutkować wygaśnięciem mandatu. Ale nie we Włoszczowie. W kwietniu ubiegłego roku radni koalicyjni, wbrew wyrokowi sądu, nie zgodzili się, żeby pozbawić ich kolegi mandatu. Tym samym zakwestionowali prawomocny wyrok sądu i nie podjęli prawnie nakazanych działań. Do akcji wkroczył więc wojewoda świętokrzyski. Bożentyna Pałka-Koruba wezwała włoszczowską radę do podjęcia uchwały stwierdzającej wygaśnięcie mandatu radnego w terminie 30 dni.

Rada nie posłuchała wojewody, nie usunęła ze swojego składu Mirosława Małeckiego (sam burmistrz Włoszczowy wnioskował o wycofanie z porządku obrad tej uchwały podczas majowej sesji). Wobec tego, zgodnie z prawem, wojewoda zrobiła to sama, wydając zarządzenie zastępcze i powiadomiła o tym fakcie ministra administracji. Stało się to 26 czerwca. Mirosław Małecki zaskarżył zarządzenie wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach.

Wyrok zapadł 10 października. Sąd oddalił skargę Małeckiego, twierdząc, że jest bezzasadna, a zarządzenie wojewody uznał za zgodne z prawem. Mirosław Małecki złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. - Jeszcze nie została rozpatrzona i oczekuje na termin wyznaczenia rozprawy - dowiedzieliśmy się w Wydziale Informacji Sądowej Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jeśli Mirosław Małecki straci mandat, jego miejsce w Radzie Miejskiej zajmie sołtys Międzylesia Stanisław Klapa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie