O komentarz po kwalifikacjach i ocenę szans kieleckiego łucznika, w rundkach finałowych poprosiliśmy jego żonę, Annę Łęcką-Dobrowolską, zawodniczkę Sokoła Radom, olimpijkę z Sydney:
- Rafał zrobił co mógł. Chciał wypaść dobrze i udało mu się to. Ustanowił rekord Polski, czym potwierdził, że jego kwalifikacja do igrzysk nie była dziełem przypadku. To, że trójka Koreańczyków zajęła trzy pierwsze miejsca wogóle mnie nie zaskoczyło. Ale wynik 699 pkt. już tak. To jest po prostu niewiarygodne. Zastanawia jak oni trenują, ile czasu na to poświęcają, aby osiągnąć taki poziom. Jeśli Rafał będzie strzelał w rundkach finałowych tak jak w kwalifikacjach i nic nie zawiedzie uważam, że może zajść daleko. Według mnie miejsce w pierwszej "dziesiątce" jest w jego zasięgu. Czy będę go motywować przed rundkami finałowymi? Przez telefon się nie da. A tak zupełnie poważnie, jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, że wie, jak się przygotować do tak ważnego występu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?