Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Seniuk: ja nic nie muszę! Znana aktorka gościła w klasztorze na Świętym Krzyżu

dota
Po zakończonym koncercie Anna Seniuk otrzymała wspaniały bukiet kwiatów oraz wiele ciepłych słów.
Po zakończonym koncercie Anna Seniuk otrzymała wspaniały bukiet kwiatów oraz wiele ciepłych słów. Zdjęcia Łukasz Zarzycki
Anna Seniuk w niedzielę wystąpiła w koncercie na "Muzykę i słowa", który odbył się w murach kościoła na Świętym Krzyżu. Czasu na zwiedzanie sanktuarium nie miała, ale zapowiedziała, że tu na pewno wróci.
Anna Seniuk podczas występu na Świętym Krzyżu. W tle znany kielecki aktor Edward Kusztal, który czytał z Anną Seniuk.
Anna Seniuk podczas występu na Świętym Krzyżu. W tle znany kielecki aktor Edward Kusztal, który czytał z Anną Seniuk. Fot. Łukasz Zarzycki

Anna Seniuk podczas występu na Świętym Krzyżu. W tle znany kielecki aktor Edward Kusztal, który czytał z Anną Seniuk.
(fot. Fot. Łukasz Zarzycki )

Podczas koncertu, który był organizowany w ramach XXI Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i Sakralnej, Anna Seniuk recytowała stare polskie modlitwy. Niektóre pochodziły z początku XV wieku! Znakomicie poradziła sobie z trudnym językiem staropolskim.

- Zawsze boję się takich tekstów - przyznała Anna Seniuk. - Jest to trudny język, ale ja mam za sobą udział w sztukach, w których musiałam go opanować. Grałam w teatrze staropolszyznę między innymi Reja, w reżyserii Kazimierza Dejmka. On bardzo lubił staropolskie sztuki.

Po koncercie Anna Seniuk zebrała wiele komplementów od miłośników jej talentu. Ale podeszły do niej także panie, które tak jak ona zostały dotknięte chorobą nowotworową. - Najważniejsze, że dziś tu jesteśmy - mówiła z uśmiechem Seniuk.

Wizyta na Świętym Krzyżu trwała bardzo krótko. - Dziś nie ma czasu na zwiedzanie, ale ja tu na pewno wrócę - zapowiedziała aktorka. - Byłam tutaj bardzo dawno temu. Teraz wrócę, żeby sobie trochę pochodzić, poszperać, pokontemplować, pomodlić się.

Anna Seniuk podkreśliła, jak ważne dla niej są takie chwile zatrzymania się, oddalenia od świata.

- Od ostatnich paru lat staram się, żeby mieć czas dla siebie, dla znajomych, dla rodziny, żeby nie dać się temu pędowi - podkreśla. - Ja jeszcze jestem osobą z ubiegłego wieku, ja jeszcze potrafię żyć swoim własnym życiem. Jeśli bardzo nam na tym zależy, to można sobie tak zorganizować życie, nawet wykonując taki zawód jak mój.

Można nie brać wszystkiego, można odmawiać. Trzeba sobie tylko powiedzieć: ja nic nie muszę! Być może ta moja postawa wynika z mojego wieku, stażu pracy, ale znam młodych ludzi, którzy potrafią mówić nie - mówi Anna Seniuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie