Anna Wiśnios bierze udział w finale województwa świętokrzyskiego w plebiscycie Osobowość Roku 2019 - kliknij i zagłosuj
Skąd wziął się Teatr Zielonego Słowa? I dlaczego właśnie „zielonego”?
To wynik moich wewnętrznych potrzeb artystycznych. Tak było w Krakowie, gdzie zaczynałam pracę pedagogiczną od przygotowywania jasełek a następnie w Starachowicach postanowiłam rozwinąć działalność o nowe formy sceniczne, czyli inscenizacje bajek i baśni. A „zielony”? Chciałam nazwać nasz teatr Teatrem Słowa, ale okazało się, że taka nazwa już funkcjonuje. Dodałam „zielony”, bo ten kolor dobrze mi się kojarzył z „Teatrzykiem Zielonej Gęsi” i piosenką „Zielono mi”. Zielony, to kolor bardzo pogodny, zieleń daje nowe życie. Ogólnie jest pozytywny i taki w odbiorze miał być nas z teatrzyk.
Jak się Pani pracuje z młodymi aktorami? Jak radzi Pani sobie z częstą ich rotacją w ośrodku?
Właściwie są to zajęcia artystyczno - terapeutyczne w formie teatru. Nasi aktorzy są trochę zagubieni i onieśmieleni, ale na scenie stajemy obok siebie nauczyciele i uczniowie i jest nam łatwiej. To teatr wzajemnej integracji, w którym wszyscy uczymy się siebie nawzajem i wszyscy mają z tego korzyści. Rotacja w naszym ośrodku jest nieunikniona, ale staramy się wykorzystywać jej pozytywne strony. W roku 2016 wśród nowych podopiecznych wypatrzyłam dziewczynkę, o której od razu pomyślałam: to będzie Alicja z Krainy Czarów! I taki był początek naszego nowego spektaklu. Nasi podopieczni są bardzo interesującymi młodymi ludźmi i inspirują mnie do pracy.
Wystawialiście więc „Alicję w Krainie Czarów” i co jeszcze?
Dokładnie była to „Alicja w Krainie Bajek”, bowiem ja bardzo lubię przeplatać ze sobą wątki z różnych bajek. Taki był nasz ostatni spektakl z 2019 roku „Bajek bal”. Pojawia się w nim Królewna Śnieżka, jest scena z baletu „Dziadek do orzechów” i inne wątki. Całość dzieje się we śnie głównej bohaterki a w snach zdarzają się różne magiczne rzeczy. Nawet „Akademia Pana Kleksa” nie oparła się moim ciągotkom do miksowania treści różnych bajek.
Wiemy więc już kto jest autorem scenariuszy w Teatrze Zielonego Słowa. Co więc teraz „się pisze”?
Na razie nic, ale kolejne pomysły już są. Marzy mi się spektakl o Piotrusiu Panu, oczywiście też nie będzie tylko o nim. Ogólnie: będzie to opowieść o radości patrzenia na świat oczami dzieci i dorosłych. Następny w kolejce jest „Mały Książę”, kolejna magiczna opowieść.
Gdzie można was oglądać?
Raczej na scenie Spółdzielczego Domu Kultury. Nasza szkolna jest za mała.
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?