Antoś bardzo lubi spędzać czas na dworze, dużo bawi się w ogródku, uwielbia na spacery i place zabaw. Bardzo lubi też pomagać tacie w garażu, wszystko tam go interesuje, a szczególnie samochody oraz narzędzia. W domu lubi bawić się w chowanego, uwielbia "łaskotki", każdy dzień z nim jest pełen atrakcji.
Nasz 2,5 letni laureat jeszcze nie chodzi do przedszkola, ale w najbliższym czasie rodzice planują go zapisać, ponieważ bardzo brakuje mu kontaktu z dziećmi.
- Synek często prosi nas, żeby go zabrać gdzieś do kolegów, bardzo lubi się bawić z dziećmi, zarówno z rówieśnikami jak i tymi starszymi, to sprawia mu naprawdę dużą radość. Często zabieramy go do znajomych lub jego koledzy przychodzą do nas, żeby się pobawić. Nie ma problemów z dzieleniem się zabawkami, bardzo lubi gdy może bawić się z innymi dziećmi - zdradza pani Żaneta - mama chłopca i przyznaje, że czas, kiedy Antoś pojawił się na świecie był wyjątkowy. - Z racji tego, że to moje pierwsze dziecko, miałam pewne obawy, jak dam sobie radę w roli mamy. W momencie pojawienia się Antosia wszystko się jednak zmieniło, gdy przytuliłam go pierwszy raz poczułam taką miłość, której do tej pory nie znałam. Muszę przyznać, że moment, w którym można pierwszy raz przytulić swoje dziecko i zobaczyć je na własne oczy jest cudowny, ciężko nawet opisać to uczucie. To największe szczęście jakie mogło mnie spotkać - mówi wzruszona mama i dodaje, że pojawienie się w domu Antosia było wielkim przeżyciem dla całej rodziny. - Wszyscy wyczekiwali naszego powrotu ze szpitala. Do tej pory Antoś jest oczkiem w głowie zarówno rodziców jak i dziadków. Mimo moich początkowych obaw, pierwszy okres życia Antosia był bardzo dobry, jako maluszek był bardzo spokojny, cały czas spał i jadł. Także ja nie mogłam narzekać, na brak czasu czy snu - uśmiecha się mama i dodaje, że Antoś "rozbrykał się" dopiero jak skończył roczek.
Warto dodać, że Antoś jest chłopcem niezwykle pomysłowym. - Ma wiele pomysłów, które naprawdę mnie zaskakują i zastanawiam się, jak małe dziecko może coś takiego wymyślić. Ostatnio Antoś, z racji tego, że niezbyt często pozwalamy mu jeść słodycze, pochował sobie cukierki w różnych miejscach. Zorientowałam się, gdy oglądaliśmy bajkę, a on nagle poszedł do drugiego pokoju, jak zawsze spytałam: '' A ty, co tam robisz'' i usłyszałam w odpowiedzi: ''Nic mamo'' i to już było dla mnie podejrzane. Zabawne było, gdy weszłam, a Antoś zaczął się śmiać i mówi: "Pacz mama. Cucu mam" - opowiada pani Żaneta.
Rodzice Antosia często zastanawiają się, jak będzie wyglądała przyszłość ich synka, jak postąpi i jaką drogą pójdzie, czym się będzie zajmował i jaki cel sobie obierze. - Chciałabym nauczyć go uczciwości, szacunku do innych oraz odpowiedzialności za własne czyny. Według mnie to bardzo ważne w obecnych czasach, by o tym pamiętać - zaznacza mama naszego laureata.
Rodzice Antosia - 27 - letni Adrian i 25 letnia Żaneta są razem ponad 4 lata, poznał ich wspólny kolega. Pan Adrian prowadzi firmę transportową, a pani Żaneta od trzech lat mu w tym pomaga, głównie w pracy biurowej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?