Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Argentyna zwyciężyła Bośnię i Hercegowinę, ale "Albicelestes" nie zachwycili

Redakcja
Lionel Messi
Lionel Messi 123RF
Argentyna, zgodnie z oczekiwaniami, zwyciężyła Bośnię i Hercegowinę w meczu grupy F piłkarskich Mistrzostw Świata, jednak "Albicelestes" nie porwali swoją grą kibiców zgromadzonych ma Maracanie. Po meczu na pewno cieszy się Leo Messi, któremu udało się po ośmiu latach przełamać złą passę i zdobyć bramkę na mundialu.

Grupa F: Argentyna - Bośnia i Hercegowina 2:1 (1:0).

Bramki: 1:0 Sead Kolasinac (3-samobójcza), 2:0 Lionel Messi (65), 2:1 Vedad Ibisevic (85).

Żółta kartka - Argentyna: Marcos Rojo. Bośnia i Hercegowina: Emir Spahic.

Sędzia: Joel Aguilar (Salwador). Widzów 74 738.

Argentyna: Sergio Romero - Pablo Zabaleta, Hugo Campagnaro, Ezequiel Garay, Marcos Rojo, Federico Fernandez - Angel Di Maria, Javier Mascherano (46. Fernando Gago), Maxi Rodriguez (46. Gonzalo Higuain) - Lionel Messi, Sergio Aguero (87. Lucas Biglia).

Bośnia i Hercegowina: Asmir Begovic - Mensur Mujdza (69. Vedad Ibisevic), Emir Spahic, Ermin Bicakcic, Sead Kolasinac - Izet Hajrovic (71. Edin Visca), Muhamed Besic, Miralem Pjanic, Senad Lulic, Zvjezdan Misimovic (74. Haris Medunjanin) - Edin Dżeko.

Piłkarze Argentyny rozpoczęli mundial w Brazylii od zwycięstwa, pokonując debiutującą w gronie najlepszych drużyn świata reprezentację Bośni i Hercegowiny 2:1. Mecz nie był porywającym widowiskiem. Oprócz wspaniałej akcji Lionela Messiego w drugiej połowie, wrażenie zrobiła tylko zmodernizowana Maracana w Rio de Janeiro, na trybunach której zasiadło najwięcej jak dotychczas kibiców w turnieju - ponad 74 tys.

Pierwszy gol padł już w trzeciej minucie w przypadkowych okolicznościach. Po dośrodkowaniu Messiego z rzutu wolnego Marcos Rojo nie zdołał oddać strzału głową, ale minimalnie zmienił kierunek lotu piłki, która trafiła w nogę obrońcy bośniackiego Seada Kolasinaca i wtoczyła się do siatki.

Euforia zapanowała w sektorach zajmowanych przez kibiców "Albiceleste". Naszpikowana gwiazdami drużyna Argentyny nie poszła jednak za ciosem, a Bośniacy również nie potrafili odpowiedzieć skuteczną akcją. Najgroźniejszą przeprowadzili w 13. minucie. Wychodzącemu na czystą pozycję Izetowi Hajrovicowi zabrakło jednak kilku centymetrów, by lepiej opanować piłkę, którą z najwyższym trudem dotknął czubkiem buta.

W pierwszej połowie brakowało strzałów na bramkę i gorących sytuacji pod bramkami. Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Trybuny ożywił dopiero w 65. minucie Messi akcją jak ze swoich najlepszych meczów w Barcelonie. Rozpędził się z piłką, odegrał ją do Gonzalo Higuaina, który błyskawicznie podał mu z klepki, minął jeszcze dwóch rywali i precyzyjnym płaskim strzałem zza linii pola karnego zaskoczył bramkarza Asmira Begovica. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

Był to dopiero drugi gol 27-letniego Messiego w mistrzostwach świata. Poprzedniego strzelił... w 2006 roku, w meczu z Serbią i Czarnogórą (6:0) w Niemczech.

Bośniacy próbowali atakować, ale niewiele z tych akcji wynikało. Cel osiągnęli dopiero w 85. minucie. Prostopadłą piłkę otrzymał Vedad Ibisevic i z ostrego kąta zaskoczył Sergio Romero. Na wyrównanie piłkarzom z Bałkanów zabrakło czasu.

Drugi mecz grupy F, pomiędzy Iranem i Nigerią, zostanie rozegrany w poniedziałek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie