Arka Pawłów zmierzy się z GKS Zio-Max Nowiny na inaugurację czwartoligowych rozgrywek. Zespół Mirosława Kalisty pozyskał dziewięciu piłkarzy

Trener Arki Mirosław Kalista ma w kadrze czterech zawodników, którzy mogą nie wyleczyć urazów przed inauguracyjnym meczem z GKS Zio-Max Nowiny. Szkoleniowiec jednak zapewnia, że klub robi wszystko, co w jego mocy, żeby wszyscy byli gotowi do pierwszego spotkania. Trener Kalista jest świadomy umiejętności drużyny z powiatu kieleckiego.

Na pewno GKS Nowiny to bardzo mocny przeciwnik. Ostatnie sezony pokazały, że to drużyna z czołówki 4 ligi, więc spodziewamy się bardzo trudnego spotkania. Chcemy jednak poszukać swoich szans w tym meczu i zwyciężyć na inaugurację rozgrywek

- powiedział grający trener Arki Pawłów.

Podczas letniego okresu przygotowawczego, klub z powiatu starachowickiego opuściło sześciu ważnych zawodników: Oleksij Czerkaszyn przeszedł do ŁKS Łagów, Paweł Mikos i Adrian Szast udali się do Stali Kunów, a w klubie nie ma również Dominika Dziułki oraz Mateusza Wikło. Działacze klubu z Pawłowa postanowili wzmocnić się przed wymagającym sezonem w czwartej lidze i pozyskali aż 9 piłkarzy: Patryka Kosztowniaka i Jakuba Nowocienia ze Staru Starachowice, Jakuba Kalisza z Górala Górno, Antoniego Siwka z juniorów Staru, Konrada Żytniewskiego - golkipera Alitu Ożarów i Adama Grzywalskiego z SMS Łódź. Nazwiska pozostałych piłkarzy klub powinien podać w ciągu najbliższych dni.

Zobaczcie nowych zawodników Arki Pawłów

Arka Pawłów podczas okresu przygotowawczego rozegrała sześć meczów kontrolnych. Drużyna Mirosława Kalisty wygrała 4 mecze - 5:2 z Lubaniem Tylmanowa, 7:3 ze Strażakiem Pielgrzymowice, 2:1 z Szydłowianką Szydłowiec i 2:1 z Pogonią Staszów. Zespół z powiatu starachowickiego uległ 1:2 Spartakusowi Daleszyce i zremisował z Polonią Iłża 2:2.

Jestem zadowolony z okresu przygotowawczego, ale również z poczynionych transferów. Jedyne co mnie martwi, to urazy moich piłkarzy. Naszym celem jest utrzymanie się na poziomie czwartej ligi. To dla nas premierowy sezon, musimy się obyć z tymi rozgrywkami. Pomiędzy 4 ligą, a klasą okręgową jest duża różnica w poziomie sportowym, oraz w organizacji spotkań

- zakończył trener Arki, Mirosław Kalista.