Arkadiusz Bliski nowym trenerem Spartakusa Aureus

We wtorek, doszło do zmiany szkoleniowca w trzecioligowym Spartakusie Aureus Daleszyce. Dariusza Kozubka, który był grającym trenerem, zastąpił Arkadiusz Bilski. Ostatnio prowadził on rezerwy Korony Kielce.

Wspólnie podjęli tą decyzję

Zmiana szkoleniowca w drużynie z Daleszyc była spowodowana słabymi wynikami, które Spartakus notował w tym sezonie. W niedzielę, daleszycka ekipa przegrała na własnym boisku z beniaminkiem rozgrywek MKS Trzebinia-Siersza aż 1:5. Honorowego gola na 1:4, strzelił w 62 minucie Bartosz Papka.

Po spotkaniu włodarze klubu spotkali się z trenerem Dariuszem Kozubkiem, aby porozmawiać o tym, co dzieje się z zespołem. Wspólnie zdecydowali, że drużynie potrzebny jest nowy szkoleniowiec. - Po długich rozmowach z trenerem, doszliśmy do wniosku, że zespołowi potrzebna jest zmiana. Zaproponowaliśmy Darkowi, aby pozostał zawodnikiem naszej drużyny. Należy pamiętać, że po pod jego wodzą przez długi okres graliśmy bardzo dobrze. To jeden z ojców największego sukcesu w historii klubu, czyli awansu do trzeciej ligi - powiedział Paweł Toboła, prezes Spartakusa Aureus.

Kozubek nadal będzie zawodnikiem drużyny z Daleszyc.

Bilski zaczął w środę

Arkadiusz Bilski pierwszy trening z piłkarzami Spartakusa poprowadził w środę. Zajęcia wyjątkowo odbyło się w Kielcach, na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Jest to spowodowane tym, że Podhale Nowy Targ, z którym w sobotę, o godzinie 16, zmierzy się drużyna z Daleszyc, swoje spotkania rozgrywa na obiekcie ze sztuczną murawą.

- Nie widziałem żadnego meczu Spartakusa w tym sezonie. Będę oglądał dwa ostatnie spotkania, które zostały nagrane. W ten sposób będę analizował grę drużyny. Niektórych zawodników, którzy grają w zespole z Daleszyc znam bardzo dobrze i wiem, na co ich stać. Pozostałą część będę musiał poznać bardzo szybko, ponieważ przed nami dużo spotkań. Myślę, że Spartakusa stać na wyższe miejsce niż to, które obecnie zajmuje. Przyjąłem propozycję pracy w tym klubie właśnie po to, aby wyprowadzić drużynę z tego dołka, w którym się znalazła - powiedział Arkadiusz Bilski.

Sport Echo Dnia