Swoją piłkarską przygodę rozpoczynał w Starachowicach, później grał także w KSZO Ostrowiec i Koronie Kielce. W barwach Staru Starachowice, Orlicza Suchedniów i Alitu Ożarów tworzył skuteczny duet ze swoim bratem Dariuszem. Z Arturem Andułą rozmawialiśmy o jego niespełnionynch piłkarskich nadziejach, relacjach z bratem i o tym jak spędza wolny czas.
Czy czegoś pan żałuje, jeśli chodzi o karierę piłkarza?
Chyba jak niemal każdy kto grał w piłkę. Mam świadomość, że można było pograć w wyższej klasie rozgrywkowej. Nawet może w naszej najwyższej lidze, ale na to składa się wiele czynników. Tak, żałuję.
Jakie są pana relacje z bratem Darkiem?
Brat gra w Łysicy Bodzentyn. W zasadzie można powiedzieć, że rozmawiamy tylko o piłce. To jest główny temat naszych rozmów, ze względu na to, czym się zajmujemy.
Co pan robi poza trenowaniem Staru Starachowice?
Jestem nauczycielem wychowania fizycznego w zespole szkół zawodowych w Starachowicach.
Wolne chwile spędza pan w towarzystwie rodziny?
Oczywiście, rodzina jest dla mnie bardzo ważna. Poświęcam jej znaczną część swojego wolnego czasu.
Czy ma pan inne hobby, poza piłką nożną?
Wolne chwile dzielę pomiędzy rodzinę i odpoczynek w samotności. Bardzo lubię czytać, zrelaksować się z dobrą lekturą. To jest mój konik, który zawsze pozwala się odstresować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?