Źle zaleczony ząb mógł mieć tragiczne skutki dla zdrowia młodej kobiety. Poszkodowana twierdzi, że zamiast lekarza kanałowe leczenie wykonała... pomoc dentystyczna. Dentysta zaprzecza. Sprawa trafiła do prokuratury.
Anna Stanik z Końskich ma 32 lata. 12 lat temu z bolącym zębem trafiła do prywatnego gabinetu lekarza w Skarżysku-Kamiennej. Leczono jej ząb kanałowo. Wszystko było dobrze do kwietnia tego roku. - Ząb zaczął mnie boleć. Mój stomatolog, w Końskich, prześwietlił go. Okazało się, że kanały nie były wyczyszczone. Nad górną szóstką doszło do zakażenia, nastąpił zanik kości. Ząb trzeba było usunąć. Potem bolesne łyżeczkowanie kości. Zepsute miejsce było połączenie z zatoką - zrobiła się dziura z nosa do buzi. W prywatnej klinice chirurg wykonał operację. Wyciął mi płat skóry z policzka i użył go do uzupełnienia dziury. Przez dwa tygodnie nie mogłam gryźć, kichnąć, nawet podnieść dziecka. A mam kilkumiesięczne, karmione piersią - opowiada Anna Stanik.
KOBIETA Z WIERTŁEM
Co najważniejsze, pacjentka twierdzi, że ząb w Skarżysku leczyła jej kobieta. Niedawno Anna Stanik udała się do gabinetu. Zażądała zwrotu kosztów leczenia. Lekarz się nie zgodził. Chciała zabrać swoją kartę leczenia. - Dopiero po ostrej wymianie zdań otrzymałam kserokopię karty. O dziwo, był na niej podpis stomatologa, a nie kobiety, która prowadziła leczenie. Przeprowadziłam prywatne śledztwo. Okazało się, że w tym gabinecie zęby ludziom leczą higienistki! Widziałam obie przy pracy. Poszukałam w Internecie, znalazłam kilka osób, które miały problemy w związku z wizytami w tym gabinecie. Podobnie jak ja, po fakcie dowiedzieli się, że leczyła ich pomoc dentystyczna, a nie lekarz - twierdzi pani Anna. Sprawę zgłosiła do prokuratury, Izby Lekarskiej, Rzecznika Praw Pacjenta i Sanepidu.
Pacjentem tej samej lecznicy w Skarżysku był też nasz redakcyjny kolega. - Miałem ułamany ząb. Kobieta w kitlu, byłem przekonany, że to dentystka, najpierw dała mi zastrzyk ze znieczuleniem, potem oczyściła ząb i zrobiła wypełnienie. To było w maju ubiegłego roku - opowiada Piotr.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KONECKIEGO
ONA MNIE POMAWIA
Udało się nam porozmawiać z dentystą. Najpierw powiedział, że nie będzie udzielał komentarzy. Chwilę później stwierdził jednak, że kobieta go pomawia. - Będę dochodził swoich praw w sądzie. Najpierw mnie szantażowała o pieniądze, teraz kłamie. Od 25 lat prowadzę tu gabinet, jestem w nim stale. Wszystko jest pod moją kontrolą i przeze mnie wykonywane. Moje asystentki są doświadczone, wiedzą, co im wolno, a czego nie. Zębów nie leczą. Mogą choćby usuwać kamień nazębny czy lakować. Żadnych grzechów nie mamy. Niech mnie pan nie nęka - zakończył doktor.
Na fotografię się nie zgodził. W gabinecie spotykamy jedną z pacjentek. - Leczę się tu od dwóch lat i nie ma żadnych problemów - przyznaje.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SKARŻYSKIEGO
SPRAWA DLA PROKURATORA
Sprawą zajmuje się skarżyska Prokuratura Rejonowa. - Wpłynął do nas wniosek. Czynności są na wstępnym etapie. W grę wchodzą trzy paragrafy - z ustawy o zawodzie lekarza, narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, oraz ciężkie uszkodzenie ciała. Na razie więcej nie mogę powiedzieć, rozpoczynamy czynności - poinformował nas Jerzy Kutera, prokurator rejonowy.
- Chodzi mi o to, żeby ostrzec ludzi i znaleźć inne osoby poszkodowane. Zbyt wiele wycierpiałam, żeby odpuścić - mówi Anna Stanik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?