Symulację poprzedziła narada i część teoretyczna.
(fot. archiwum prywatne)
Scenariusz ćwiczeń zakładał dramatyczny przebieg zdarzeń. Budynek Zespołu Szkół w Radoszkach zajęli trzej zamaskowani terroryści. Po otrzymaniu sygnału o tym zdarzeniu na miejsce przybyły siły z komisariatu policji w Dwikozach. Komendant Piotr Gniaź rozpoczął negocjacje. W ich efekcie napastnicy zgodzili się na wypuszczenie uczniów. Dzieci zostały wyprowadzone na boisko, okazało się jednak, że brakuje sześciorga. Rozpoczęło się przeszukiwanie budynku. Uczniów odnaleziono, ale wymagali pomocy medycznej.
Funkcjonariusze policji zatrzymali dwóch terrorystów, trzeci zbiegł. Najpierw ukrył się na terenie szkoły, a potem wydostał się z budynku i uciekł na pobliskie łąki. Policja z pomocą psa tropiącego rozpoczęła poszukiwania. Uciekinier, zgodnie z przyjętym scenariuszem, rozniecił pożar. Na miejsce akcji przybyły jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z całej gminy. Zajmowały się one, poza gaszeniem ognia, zabezpieczeniem dróg dojazdowych do miejsca ćwiczeń.
Wcześniej, przed ćwiczeniami praktycznymi, odbyła się część teoretyczna. W czasie Gminnej Gry Obronnej sprawdzano pracę służb, ich koordynację i umiejętność działania zespołowego, a także system alarmowania i powiadamiania mieszkańców.
Całością kierował wójt Adam Bodura, autorem scenariusza był Łukasz Niewiadomski, referent do spraw obronnych w Urzędzie Gminy. Akcji przyglądali się między innymi: przedstawiciele wojewody, wojska i starosty sandomierskiego.
Młodzież z Zespołu Szkół w Radoszkach mogła obejrzeć przy okazji sprzęt ratowniczy.
Policjanci wyprowadzają dwie terrorystki.
W scenariuszu gry obronnej był także gaszenie pożaru.
(fot. archiwum prywatne)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?