Dotąd było tak, że kierowca, który podczas kontroli drogowej nie okazał potwierdzenia ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, miał spore kłopoty. Przede wszystkim policja zatrzymywała dowód rejestracyjny i zabraniała dalszej jazdy. Samochód na koszt właściciela był odholowywany na policyjny parking. To właśnie uległo zmianie.
- W myśl nowych przepisów, gdy kierujący nie okaże OC, policjanci nie będą już zatrzymywać dowodu rejestracyjnego i decydować o holowaniu. Będziemy mieli za to obowiązek poinformować o fakcie, że kierowca nie ma polisy Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny - informuje Jarosław Kopciara, naczelnik świętokrzyskiej "drogówki".
- Nowe prawo nie zmienia faktu, że OC należy bezwzględnie zawsze wozić przy sobie. Przypominam, że Fundusz Gwarancyjny, gdy zgłosimy mu, iż kierowca nie miał OC może nałożyć na niego karę w wysokości 800 euro. Fundusz ma ponadto obowiązek wszczęcia postępowania windykacyjnego o zwrot wypłaconych pieniędzy, jeśli dany kierowca nie mając polisy na przykład spowodował wypadek. Nierzadko są to horrendalne kwoty, które dla ludzi nie wykupujących ubezpieczenia, mogą po prostu oznaczać bankructwo - zauważa Jarosław Kopciara.
To nie koniec finansowanych sankcji dla tych, którzy łamią prawo. Gdy policja stwierdzi brak OC nakłada mandat karny w wysokości do 250 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?