Proszę opowiedzieć trochę o aucie. W którym roku został zakupiony, ile trwało szukanie? Ile ma koni?
Auto to amerykański klasyk, Ford F150 z 1987 roku, przebieg 410 tysięcy kilometrów. Zakupiłem go dopiero rok temu, jego stan był wtedy bardzo zły, ciężko było nazwać go autem. Został kupiony trochę przypadkiem, szukałem polskiego klasyka, a trafiłem na „gościa”, który miał całą szopę starych samochodów i części. Można powiedzieć, że kupiłem go w cenie złomu - więc zapakowałem sobie taki „prezent” i przywiozłem do domu.
Jakie jest w takim razie wyposażenie samochodu?
Ford jest tak „bogato „ wyposażony, że co niektórzy użytkownicy współczesnej motoryzacji mieliby problem z jazdą tym autem. Oprócz radia nie ma nic - tak można go opisać. Jest wielki, brzydki, głośny, paliwożerny, niewygodny a jednocześnie praktyczny - nie ma ładunku którego by się nie dało przewieść, bez obawy o lakier czy inne podzespoły. Do domu mogę wracać na skróty przez pola, a nie asfaltem. Krótko mówiąc, nie wyobrażam sobie go nie mieć. Samochód ma jeszcze jeden duży plus - jeśli chcę nim podwieźć dzieci do szkoły, to one wolą iść na piechotę - czyli wyjdzie im to na zdrowie.
Czy w tak solidnym samochodzie zdarzyły się więc jakieś usterki?
Najgorszą usterką tego auta była uszkodzona przekładnia kierownicza, nigdzie nie mogłem jej znaleźć. Na szczęście Amerykanie chyba nie lubią wielkich zmian i udało się dopasować cześć z Dodga młodszego o 14 lat! No i niektóre części typu maska, lampy nie są dostępne w Polsce.
Naprawia pan tą maszynę sam czy oddaje do mechanika?
Auto naprawiam sam - odbudowałem go od zera. Nie twierdzę, że jest wspaniale odrestaurowane, nie mam takich umiejętności ani warunków do pracy. Nie było też takiego założenia, że ma być jak z fabryki, ale myślę że przeżyje nie jeden nowoczesny samochód - tu nie ma się co psuć, po prostu.
Woli pan klasyki?
Lubię stare auta. Stare i nietypowe - zbudowałem kilka. Coś na wzór amerykańskiego Rat Roda - wzór bo auta były trzy ale niestety nie udało mi się do żadnego z nich wstawić kultowego silnika V8. Nie udało mi się uczestniczyć z tymi autami w zlocie, gdyż zaraz po zbudowaniu znaleźli się chętni aby je zabrać.
Auto ma dość nietypowy wygląd i rzuca się w oczy...
Ze śmiesznych historii, ludzie często podchodzą i pytają “Co to?” ale najlepsze pytanie, które kilka razy się powtórzyło to “Czy to auto z wojny w Wietnamie?”. Odpowiadam, że tak.
Dziekujemy za rozmowę.
Rusza Strefa Czystego Transportu w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?