Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autobusem prosto w dziurę

Elżbieta ZEMSTA
Pętla przy ulicy Batalionów Chłopskich - droga jest nieutwardzona, dziurawa i pełna błota.
Pętla przy ulicy Batalionów Chłopskich - droga jest nieutwardzona, dziurawa i pełna błota. Aleksander Piekarski
Kierowcy miejskiego przedsiębiorstwa komunikacji w Kielcach skarżą się na stan zatoczek. Najczęściej są one dziurawe.

Dziury na kieleckich ulicach to żadna nowość, bo w czasie zimy ciągle zaskakują kierowców. Wyrwy w jezdni nie omijają także zatoczek dla autobusów miejskich. Kierowcy twierdzą, że uniemożliwiają im one bezpieczne podjeżdżanie pod przystanki.

- Na niektórych ulicach z powodu dziur kierowcy prowadząc autobus niemal trą podwoziem o ulice, takie ogromne są wyrwy. W ten sposób uszkodziliśmy niejeden pojazd. Dodatkowo przez dziury w zatoczkach kierowcy mają uniemożliwiony podjazd pod sam krawężnik, co sprawia, że pasażerowie nie mogą bezpiecznie wsiąść do autobusów. Dotyczy to także odśnieżania zatoczek - mówi Elżbieta Śreniawska, prezes kieleckiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji.

WYREMONTOWAĆ GRUNTOWNIE

Pani prezes wskazała nam miejsca, na które szczególnie narzekają kierowcy. Najgorzej, według jej słów, jest na ulicy Batalionów Chłopskich, przy podjeździe do pętli i na samej pętli. Droga w tym miejscu jest nieutwardzona, pełna małych i większych zagłębień. Nowe pojazdy, z niskim zawieszeniem mają tam poważny problem z przejazdem, zwłaszcza przy pogodzie, takiej jak obecna.

- Cóż mogę powiedzieć? Moim zdaniem tam autobus w ogóle nie powinien być wysyłany, ale szkoda ludzi, którzy tam mieszkają - wzdycha Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Ulica Batalionów Chłopskich na tym odcinku jest bez asfaltu, nie ma kanalizacji, więc przy roztopach lub w czasie opadów śniegu, jest tam prawdziwy dramat. Na bieżąco ją utwardzamy i staramy się, aby autobusy mogły tamtędy przejeżdżać. Niestety będzie tak do czasu, aż ta ulica nie zostanie wyremontowana gruntownie.

Zatoczki z dziurami odnaleźliśmy także na przystanku przy ulicy Jana Nowaka-Jeziorańskiego oraz na ulicy Orkana, na pierwszym przystanku od ulicy Warszawskiej jadąc w kierunku ulicy Klonowej.

- Będę one załatane natychmiast, bo takie są nasze priorytety. Prezydent Kielc wydał dyspozycję, aby w pierwszej kolejności dbać o te ulice, którymi przejeżdżają autobusy komunikacji miejskiej, tak aby te pojazdy miały możliwość dojazdu - podkreśla Zbigniew Czekaj.

ZASTAWIONE SAMOCHODAMI

Dodatkowo także Miejski Zarząd Dróg przy współpracy z kieleckim MPK oraz Strażą Miejską wypowiedział wojnę kierowcom samochodów osobowych, którzy notorycznie zatrzymują swoje samochody w zatoczkach. W niektórych miejscach przez to, że zatoczki autobusowe służą jako parking kierowcy autobusów miejskich nieraz przez kilka godzin nie mogą wyjechać na trasy.

- Takie przypadki mają miejsce na pętli autobusowej przy Chemarze oraz na pętli przy ulicy Kusocińskiego - mówi dyrektor Czekaj. - W tych miejscach w porozumieniu ze Strażą Miejską, zmienimy organizację ruchu i dostawimy więcej znaków, które informują o tym, że w zatoczce jest zakaz zatrzymywania się - informuje Zbigniew Czekaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie