MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autonomiczny dom w Podzamczu Chęcińskim z wadami

Lidia Cichocka
Za tym warsztatem ma stanąć  dom autonomiczny z oczkiem wodnym, dużymi oknami, widok z  ich nie będzie zachwycający.
Za tym warsztatem ma stanąć dom autonomiczny z oczkiem wodnym, dużymi oknami, widok z ich nie będzie zachwycający. Łukasz Zarzycki
Jest nowy, lepszy projekt domu autonomicznego, który nie skompromituje ekologicznych technologii. Niestety, budowany będzie na działce, która nie należy do marszałka i za jej dzierżawę trzeba będzie płacić.

Dom autonomiczny

Dom autonomiczny

Budowany w Podzamczu dom ma być pierwszym w województwie świętokrzyskim. Źródłem energii elektrycznej i cieplnej dla budynku będą słońce i wiatr, źródłem ciepła będzie także kominek. Budynek będzie wyposażony w technologie aktywnego pozyskiwania energii odnawialnej : ścieki oczyszczane będą we własnej oczyszczalni, woda deszczowa będzie w całości wykorzystana na działce. Konieczne będzie tylko podłączenie do sieci wodociągowej i elektrycznej - głównie w celu sprzedaży nadwyżek produkowanego w kolektorach i przez mikroturbinę wiatrową prądu. Budynek będzie rodzajem laboratorium, ma przekonać ludzi, że budownictwo tego typu jest opłacalne.

Dwa miesiące temu pisaliśmy o kłopotach z budową domu autonomicznego w Podzamczu Chęcińskim. Projekt złożony przez inwestora: Świętokrzyskie Centrum Innowacji i Transferu Technologii został bardzo negatywnie oceniony przez autora koncepcji dr Ludomira Dudę, który uznał, że budynek jest nie tylko niefunkcjonalny, ale także nie spełnia zakładanych norm i, jeśli zostanie wzniesiony, będzie kompromitacją całej idei: taniego, ekologicznego domu.

Po artykule jaki ukazał się w połowie września w Echu Dnia wicemarszałek Kazimierz Kotowski obiecał zająć się sprawą. Efekty są, bo ŚCIT zmienił zdanie. Już nie twierdzi, że projekt złożony w wydziale budownictwa starostwa powiatowego jest perfekcyjny i jedyny możliwy do zrealizowania przy nakładanych przez autora koncepcji wymaganiach. Wycofano go a Regionalne Centrum Naukowo-Technologiczne w pobliżu, którego dom ma powstać przygotowało nowy projekt. - Zgodnie z moją koncepcją - wyjaśnia dr Ludomir Duda.- Autorem dokumentacji jest Adam Burski, ten który przygotował zwycięski projekt domu w konkursie na najlepszy ekologiczny budynek w 2011 roku. Jestem bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy.

Na szczęście za zmianę projektu zapłaci wykonawca, który wygrał przetarg, firma Agat. Wartość projektu to 1 mln 144 tys. zł.

Wciągu minionych dwóch miesięcy zarząd województwa zastanawiał się czy realizacji domu nie przekazać RCNT. Sprawa pojawiała się na kilku zarządach, ale ostatecznie takiej decyzji nie podjęto, inwestycja pozostała w gestii ŚCIT i to po raz drugi wystąpiło o pozwolenie na budowę. Jak informuje Helena Musiał z wydziału budownictwa starostwa w ciągu dwóch tygodni zezwolenie powinno być wydane. Pytanie jednak czy nie lepiej, skoro i tak zmarnowano tyle czasu (od decyzji o wzniesieniu tego domu mijają dwa lata), zastanowić się nad inną lokalizacją, bo ta obecna ma sporo wad.

Po pierwsze działka, na której ma stanąć dom autonomiczny nie należy do marszałka, ale do starostwa. Elżbieta Cholewa, wiceprezes zarządu ŚCITU wybór miejsca tłumaczy umową mówiącą o współpartnerstwie swojej firmy, RCNT i starostwa mającą na celu wzniesienie domu autonomicznego. W tej umowie nie sprecyzowano jednak obowiązków i praw. ŚCIT nie wystąpił o przekazanie czy kupno działki a zarząd starostwa postanowił, że odda ziemię w dzierżawę. - Za rok mamy płacić 2,5 tysiąca zł, na razie umowa jest na 3 lata z możliwością przedłużenia - tłumaczy wiceprezes Cholewa. Dlaczego dom nie staje na terenie należącym do RCNT, kolejnej firmy marszałka? Przecież dysponuje ona 25 hektarami, działka starostwa znajduje się w środku tego ogromnego obszaru? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi.

Kolejny minus dotychczasowej lokalizacji to otoczenie. Dom, który ma mieć duże okna, taras nad oczkiem wodnym został zlokalizowany na zapleczu starego warsztatu także należącego do starostwa. Trudno o bardziej szpecące otoczenie.

Wiceprezes Cholewa tłumaczy, że przymierzano się do zaadaptowania warsztatu na centrum konferencyjne, w którym będzie można spotykać się z odwiedzającymi dom a także pokazywać w nim wystawę fotografii pokazujących proces budowy. Argument: po co wydawać pieniądze na centrum skoro obok jest RCNT z profesjonalnie wyposażonymi salami konferencyjnymi wiceprezes odpiera stwierdzeniem: - Oni mają swoje cele, tam nie ma miejsca na naszą wystawę.

Budynek warsztatu trzeba będzie jednak rozebrać, bo jest w fatalnym stanie technicznym. - Nasz dom będzie pierwszym elementem porządkowania tego terenu - zapowiada wiceprezes. Oczywiście na ten cel - porządki na działce należącej do starostwa, ŚCIT musi dostać kolejne pieniądze od marszałka. Co więcej w związku z przeciągającymi się pracami projektowymi trzeba przeprojektować podłączenie domu do sieci. Podłączenie do tej należącej do RCNT (tak planowano pierwotnie) byłoby kosztowne: wymaga zerwania asfaltu z istniejącego parkingu a potem położenie go z powrotem.

Do zastanowienia się nad lokalizacją skłania także nadchodząca zima: to nie jest dobry czas na zaczynanie budowy. A dom stawia się trzy miesiące. I tak byłby gotów na lato.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie