MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awans Granatu Skarżysko do trzeciej ligi coraz bliżej

Robert KACZMAREK
fot. www.zksgranat.info
Tylko czterech punktów brakuje piłkarzom Granatu Skarżysko-Kamienna do upragnionego awansu do trzeciej ligi świętokrzysko-małopolskiej. Cel mogą osiągnąć jednak już w niedzielę, jeśli pokonają u siebie Nowiny, a Pogoń Staszów zremisuje lub przegra w Łagowie.

Mecz Granatu Skarżysko z GKS Nowiny odbędzie się w niedzielę 29 maja na stadionie przy ulicy Słonecznej w Skarżysku. Początek o godzinie 17.

Walka o awans coraz bardziej nabiera tempa. Oprócz Granatu liczą się w niej jeszcze: Łysica Bodzentyn (wicelider), Pogoń Staszów (trzeci zespół w tabeli), maleją natomiast szanse czwartej Wisły Sandomierz. Skarżyszczanie w minionej kolejce odnieśli najwyższe zwycięstwo w IV lidze w ostatnich trzech latach. Pokonali w Strawczynie tamtejszą Lechię 8:2 (3:2)! Po dwa gole zdobyli dla naszej drużyny: Mateusz Fryc i powracający do zdrowia po kontuzji Przemysław Ryński, po jednym Sławomir Jedynak i Krzysztof Rzeszowski. W meczu na szczycie Pogoń Staszów przegrała u siebie z Łysicą 0:1 i oddaliła się od awansu. Granat prowadzi w tabeli, o jedno "oczko" wyprzedza Łysicę i o osiem staszowian. Wystarczy, że podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego zdobędą w ostatnich czterech meczach łącznie cztery punkty i awans mają w kieszeni bez względu na wyniki Łysicy. Nawet jeśli Pogoń Staszów wygra do końca wszystkie swoje mecze, to w takiej sytuacji miałaby na koncie tyle samo punktów co Granat (po 64), ale lepszym bilansem bezpośrednich pojedynków legitymują się skarżyszczanie. "Granaciarze" mogą jednak świętować awans już w niedzielę, ale do tego potrzebne jest spełnienie dwóch warunków - zespół Pietrzykowskiego musi wygrać u siebie z GKS-em Nowiny, a równocześnie Pogoń przegrać lub najwyżej zremisować na wyjeździe z ŁKS-em Georyt Łagów. Jeśli obaj pretendenci wygrają pojutrze, świętowanie awansu w Skarżysku trzeba będzie przełożyć minimum jeszcze do następnej kolejki spotkań. Wtedy Granatowi wystarczy remis w Daleszycach. - Nasz plan minimum na koniec sezonu to 12 punktów, przed najbliższą kolejką spotkań szampana jeszcze nie mrożę, choć oczywiście fajnie byłoby świętować awans już w niedzielę przed własną publicznością. Na razie myślimy jednak tylko o tym, jak pokonać Nowiny - mówi trener Pietrzykowski, który w niedzielę nie będzie mógł skorzystać tylko z pauzującego za kartki obrońcy Karola Więckowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie