Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura na sesji rady miejskiej o dofinansowanie dla kieleckiej przychodni "Patron"

ATA
Dlaczego niepubliczna przychodnia "Patron" ma otrzymać od miasta prawie ćwierć miliona złotych na sprzęt medyczny od miasta? - to pytanie radnego Jerzego Pytka z PSL wywołało burzę na czwartkowej sesji Rady Miasta w Kielcach. Oliwy do ognia dolał radny Jan Gierada (SLD) twierdząc, że udziałowcem tej przychodni i pracownikiem jest żona dyrektora Wójcika, Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

- Kto wystąpił o przekazanie tych pieniędzy na zakup sprzętu medycznego dla przychodni "Patron"? Czy spółka czy władze miasta? Czy teraz także innym przychodnim będziemy udzielać takiego wsparcia ? Jakie jest powiązanie między współwłaściciele "Patrona" a jednym z wysokich miejskich urzędników - pytał radny Pyrek.

- Albo pan poda nazwisko tego urzędnika albo wycofa te zarzuty i przeprosi, bo w przeciwnym razie prezydent będzie musiał powiadomić stosowne organa o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - mówił zastępca prezydenta Kielc, Andrzej Sygut.
- To Patron wystąpił z wnioskiem o przyznanie pieniędzy a prezydent ma prawo przedstawić wam go do głosowania, a wy zdecydujecie.
Dodał, że Patron był kiedyś miejską przychodnią, która tak jak inne, nie dostała siedziby, musiała ją wynajmować na ulicy Karczówkowskiej. - A chcieliśmy, aby wszystkie nasze prywatyzowane placówki miały równy start, ale w tym przypadku nie dało się - stwierdził prezydent.

Tłumaczył, że miasto musi jednakowo traktować placówki publiczne i niepubliczne, a ta przychodnia przecież świadczy usługi medyczne dla wszystkich mieszkańców.
Tajemnicze powiązania między miejskim urzędnikiem a "Patronem" wyjawił radny Jan Gierada, który jasno powiedział, że chodzi o Piotra Wójcika, dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach i jego żonę, Alicję Wójcik, która jest lekarzem w tej przychodni i udziałowcem w spółce.

Potwierdził to prezydent Sygut. - Alicja Wójcik jest w zarządzie spółki "Patron" i to nie jest żadną tajemnicą.

- Dla mnie dawanie prawie 250 tysięcy złotych dla firmy działającej komercyjnie jest szyte grubymi nićmi. A publiczne i niepubliczne zakłady opieki medycznej nie są na takich samych prawach, równość dotyczy tylko cen świadczonych usług, a nie udzielania pomocy przez gminę. Skoro miasto ma tyle pieniędzy to może pomyśli o przedszkolu i żłobku przy ulicy Piekoszowskiej, gdzie do wymiany jest kotłownia i trzy okna. A na wyposażenie nowego szpitalika potrzeba 12 milionów złotych a miasto nic jeszcze nie dało - podkreślił radny Gierada.

Po przerwie w obradach prezydent Sygut zdecydował wycofać się ten punkt z uchwały i przekazanie pieniędzy dla "Patrona" nie było głosowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie