Wczesnym popołudniem w sieci Wodociągów Kieleckich zaczęło gwałtownie spadać ciśnienie. Doszło do awarii głównej magistrali o przekroju 400 milimetrów od strony ujęcia w Białogonie, zaopatrującego ponad połowę Kielc. Jak się wydawało tylko kwestią czasu było odcięcie od dostępu do wody ponad 100 tysięcy kielczan.
Braki wody występowały już w budynkach położonych wzdłuż ulicy Krakowskiej, oraz Wojska Polskiego. Wody nie mieli też mieszkańcy osiedli wchodzących w skład Spółdzielni Mieszkaniowej Domator i Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej, a także Herbów i Pakosza.
Przez kilka godzin ekipy Wodociągów Kieleckich poszukiwały miejsca awarii. Ziemowit Nowak - rzecznik prasowy wodociągów, apelował do mieszkańców o zgłoszenia, które mogłyby pomóc w odnalezieniu miejsca awarii. Wydawało się, że katastrofa jest blisko.
Na szczęście ekipom Wodociągów Kieleckich udało się zlokalizować miejsce awarii na rondzie imienia Jerzego Giedroycia, czyli u zbiegu ulic Paderewskiego i Żytniej. Miejsce zostało zabezpieczone a ciśnienie w sieci zaczęło wzrastać.
- Wodę maja już wszyscy mieszkańcy - mówi Nowak. - Z pracami wstrzymamy się do poniedziałku. Teraz, bowiem ustalamy, w którym dokładnie miejscu doszło do awarii i czy będziemy musieli w związku z naprawą wyłączyć jakiś odcinek ulicy z ruchu drogowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?