MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awaryjne lądowanie rektora Politechniki Świętokrzyskiej

pio
- To była godzina nerwów, której długo nie zapomnę - mówi profesor Stanisław Adamczak, rektor Politechniki Świętokrzyskiej. Samolot boeing 737 którym leciał z lotniska w Kijowie miał awarię silników. Przed miesiącem rektor Politechniki Świętokrzyskiej przebywał w Winnicy, razem z delegacją z Kielc.

Postanowił jednak skrócić pobyt na Ukrainie, gdyż miał zaplanowane spotkanie w Szczecinie. Wyjechał do Kijowa, gdzie samolotem boeing 737 ukraińskich linii lotniczych leciał do Polski. - Od razu po starcie zorientowałem się, że coś jest nie tak. Silniki nie pracowały równo, samolot nie mógł nabrać wysokości - relacjonuje profesor Adamczak. Po 40 minutach stewardessy przekazały informacje o awarii i przymusowym powrocie na lotnisko w Kijowie. Zrobiło się nerwowo. - Na pokładzie były między innymi panie z bokserskiej reprezentacji Polski. Może dlatego nie wybuchła panika - mówi rektor Politechniki.

Samolot pół godziny krążył nad lotniskiem w Kijowie, aby opróżnić zbiorniki z paliwem. Awaryjne lądowanie przebiegło bez problemów. Po kilku godzinach podstawiono nowy samolot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie