Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Babcia i dziadek spoko i na luzie. We wtorek i środę ich święta

Marzena SMORĘDA
74-letnia Elżbieta Gonciarz z Kielc fotografuje i bez problemu obrabia komputerowo cyfrowe zdjęcia. Uczy się angielskiego i robi postępy, jakich pozazdrościć jej może nawet 19-letni wnuk. Jak przystało na babcię, w nowocześnie wyposażonej kuchni przyrządza dla niego smakołyki.
74-letnia Elżbieta Gonciarz z Kielc fotografuje i bez problemu obrabia komputerowo cyfrowe zdjęcia. Uczy się angielskiego i robi postępy, jakich pozazdrościć jej może nawet 19-letni wnuk. Jak przystało na babcię, w nowocześnie wyposażonej kuchni przyrządza dla niego smakołyki. archiwum
Współcześni dziadkowie są pełni werwy, nowocześni i z dystansem do swojej roli. We wtorek i środę będą obchodzić swoje święto - we wtorek 21 stycznia babcie, w środę 22 stycznia dziadkowie.

Ślą e-maile, sms-y i garną się do nauki. Komputer i Internet nie mają dla nich tajemnic. Bezgranicznie kochają swoje wnuki i chcą dotrzymywać im kroku.

Obraz siwej babci czy wąsatego dziadka odszedł do lamusa. Współcześni dziadkowie to ludzie czujący się i wyglądający młodo, aktywni zawodowo i będący na bieżąco z technologicznymi nowinkami, a przy tym wyluzowani i z dystansem do swojej roli. Z roku na rok systematycznie przybywa wśród nich internetowych surferów.

Podczas gdy 10 lat temu w grupie sześćdziesięciolatków użytkowników Internetu było zaledwie niecałe 3 procent, w 2013 roku ich odsetek wyniósł już ponad 35 procent. Najbardziej przybyło ich wśród wykształconych mieszkańców dużych miast, ale i emeryci z małych miasteczek i wsi, tam gdzie tylko mają dostęp do sieci, chętnie korzystają z tego udogodnienia. Do komputera siadają, by porozmawiać przez komunikator z bliskimi i przyjaciółmi, zrobić przelewy w banku czy poszukać rozrywki. Nieobca jest im też praca przez Internet.

O współczesnych dziadkach trudno powiedzieć, że przeżywają jesień życia. Wprost przeciwnie - nie tylko nie ustępują kroku swym dzieciom, ale dorównują nawet wnukom i prawnukom.

Tych nowoczesnych i ciekawych świata ludzi na emeryturze najłatwiej znaleźć w Świętokrzyskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku. - To osoby bardzo aktywne i nowoczesne. Chcą wiedzieć i poznawać, jak najwięcej. Cieszę się, że mogę z nimi pracować - mówi Andrzej Kozieja z Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, wielki miłośnik filmu, który tą pasją zaraża swoich dojrzałych studentów. - Podziwiam ich wielkie zaangażowanie i umiejętności, a wśród nich także te, dotyczące komputera czy telefonu komórkowego.

PRABABCIA W SIECI

Wśród babć, które z nowymi technologiami są za pan brat jest wyjątkowa studentka. - Mam 80 lat i za sobą trzy stopnie kursu komputerowego - mówi Henryka Wieczorek, studentka Świętokrzyskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. - Potrafię wysłać, odebrać maila i wyszukać w Internecie potrzebne informacje. Radzę sobie z tym bardzo dobrze i nie wyobrażam sobie życia bez dostępu do sieci, tak samo jak i bez telefonu komórkowego. Korzystam ze Skype’a, bo moje dzieci, wnuki i prawnuki rozsiane są po świecie. Dzięki internetowej kamerze mogę je zobaczyć i porozmawiać z nimi w każdej chwili. Ten kontakt jest dla mnie bardzo ważny, bo bardzo je kocham. Myślę, że cieszą się, że radzę sobie z nowoczesnością - opowiada emerytowana nauczycielka.

Wielkim fanem nowych technologii jest także nowoczesny dziadek Janusz Kubara, student kieleckiego uniwersytetu dla seniorów. - Z komputerem musiałem zapoznać się jeszcze podczas kariery zawodowej, bo pracowałem jako inżynier, a dzisiaj bez znajomości programów komputerowych tego zawodu nie sposób wykonywać - mówi. - Teraz, na emeryturze, także często i chętnie zasiadam przed komputerem, na przykład, by wysłać i odebrać pocztę. Uważam, że bez telefonu komórkowego czy Internetu nie można teraz żyć, nawet w dojrzałym wieku. To ogromne ułatwienie - dodaje. - Dzięki tym umiejętnościom na pewno łatwiej jest mi dogadać się z wnukami 16-letnim Wojtkiem i 3-letnią Julią. Widzą, że dziadek jest na bieżąco z techniką i nie zostaje w tyle - mówi Janusz Kubara.

Z WNUKIEM ZA RĘKĘ

W świat komputerów wprowadzają też dziadków ich wnuki. Często ich pierwsze kontakty z Internetem mają miejsce w domu dzieci lub wnuków, gdzie mogą oni najpierw zaobserwować, jak w praktyce wykorzystać sieć. Uczą się tego tym chętniej, im więcej realnych korzyści i zastosowań wskażą im bliscy. Niejednokrotnie to właśnie dzieci lub wnuki obdarowują ich komputerem lub Internetowym łączem i w ten sposób zachęcają do rozpoczęcia nauki korzystania z nowych technologii.

- Moja 75-letnia babcia najpierw bała się wziąć do ręki komputerową mysz, teraz czasem trudno ją oderwać od Internetu. Cierpliwie tłumaczyłem i pokazywałem, jak działa komputer i efekty przyszły bardzo szybko. Cieszę się, że korzysta także z Internetu i może, gdy jest sama, ciekawie spędzać czas. Ale uwielbiam także ciasta, które piecze, dlatego dbam, by za długo nie siedziała w necie - mówi 21-letni Adrian z Kielc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie