- Bardziej wrażliwe na niskie temperatury spędzają zimę w budynkach - wyjaśnia kierownik zwierzyńca Andrzej Kołbut, i wylicza te spośród zwierząt, które zimują pod dachem: alpaki, owce, kozy, wielbłądy czy hucuły.
- Zamykane jest także ptactwo, które obecnie, korzystając z wyższych temperatur, jest wypuszczane na powietrze i chętnie z tego korzysta - dodaje Andrzej Kołbut. Są jednak gatunki, dla których zima na mrozie nie jest niczym strasznym. - W sektorach zostały między innymi jelenie, jaki tybetańskie, daniele, bydło szkockie czy dziki - wyjaśnia i zapewnia, że wszystkie zwierzęta, niezależnie od tego, gdzie zimują, mają dobrą opieką. Są karmione przynajmniej raz dziennie. Na dobę pożerają przynajmniej pół tony owsa i cztery ogromne bele siana. Smakołyków dla drapieżników: szopów, jenotów, ostronosów dostarcza masarnia w Lipsku.
- Generalnie dla wszystkich naszych zwierząt to nie pierwsza zima w zwierzyńcu, więc można powiedzieć, że czują się dobrze - podkreśla Andrzej Kołbut, który czeka na rozpoczynający się w styczniu i trwający do maja okres narodzin potomstwa. - W grudniu przyszła na świat tylko oślica, ale już wkrótce będą małe owieczki kameruńskie, kozy, kucyki, hucuły - wylicza i przypomina, że w Bałtowskim Zwierzyńcu na świat przyszedł już między innymi... wielbłąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?