- Wszystko zaczęło się od felietonów - ujawniła Barbara Bursztynowicz. - Gdy jedna z gazet zaproponowała mi ich pisanie, a ja się na to natychmiast zgodziłam, mój mąż Jacek Bursztynowicz przeraził się nie na żarty: "Przecież ty nie masz żadnego doświadczenia w pisaniu! I kiedy znajdziesz na to czas?" Moja córka Małgosia okazała się większą optymistką. Powiedziała, że to fantastyczne wyzwanie i kolejna przygoda przede mną. Potem musiała przepisywać moje ręczne bazgroły na komputer (śmiech). Zrobiła też rysunki do książki
Felietony Barbary Bursztynowicz złożyły się na książkę "Jak w życiu". - Piszę w nich głównie o sobie i o tym, co spotyka mnie w życiu - ujawniła aktorka. - Nie plotkuję. Jest tu miejsce i na śmiech, i na wzruszenia. Oczywiście nie mogło obyć się bez anegdot z planu "Klanu". Mam bowiem pełną świadomość, że gdyby nie Elżbieta Chojnicka, którą gram w tym serialu, byłabym anonimową osobą i nikt nie zaproponowałby mi wydania książki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
