Bardziej zaraźliwy i groźny dla młodszych. Doktor Jerzy Staszczyk o Omikronie: "Może czekać nas horror". Zobacz film

W czwartek, 13 stycznia, sytuacja w świętokrzyskich szpitalach wyglądała następująco:

• Liczba łóżek dostępnych dla pacjentów z COVID: 1042.
• Liczba łóżek zajętych przez pacjentów z COVID: 669.
• Liczba respiratorów dostępnych dla pacjentów z COVID: 95.
• Liczba respiratorów zajętych przez pacjentów z COVID: 76.

- Już mamy w sekwencjonowaniu potwierdzone przypadki zakażeń Omikronem, ale w rzeczywistości na pewno jest ich dużo więcej. Omikron ma to do siebie, że jest bardzo, ale to bardzo zakaźny. Zaraża minimum 10-krotnie bardziej niż wszystkie poprzednie warianty wirusa – mówi Jerzy Staszczyk, konsultant wojewódzki w dziedzinie epidemiologii.

Lekarz podkreśla, że Omikron oprócz tego jest podstępny. - Rozwija się bardzo szybko. W dwa, trzy dni mamy objawy choroby, chyba, że rozwija się ona bezobjawowo. W tym okresie u pacjentów występuje możliwość zarażania innych osób. Więc jeśli Omikrona się nie opanuje to będziemy mieli horror, bo liczba zakażonych może się zwiększać w postępie nie arytmetycznym, ale geometrycznym - 4-8-16-32 i tak dalej. Pocieszające jest to, że ludzie zaszczepieni, zwłaszcza trzecią dawką, są bardziej odporni na ciężki przebieg. Z tego miejsca apeluję do tych osób, u których minęło od drugiej dawki więcej niż pół roku, aby jak najszybciej się doszczepili. Odporność wtedy znacznie wzrośnie i nawet w przypadku zakażenia przebieg choroby będzie łagodny. W przypadku braku szczepienia to może się skończyć bardzo źle, a nawet tragicznie – dodaje Jerzy Staszczyk.

Konsultant odnosi się także do młodzieży. - Niestety mamy bardzo małą wyszczepialność wśród młodych ludzi w wieku od 10 do 17 lat. To niecałe 30 procent w regionie świętokrzyskim, jak i całej Polsce. Wirus Omikron powstał w Afryce, a tam wrażliwe są na niego organizmy młode. Dlatego również dzieci będą się nim zakażać – przestrzega lekarz.