Bardzo dobry start łucznika z Kielc

Eliminacje dość niespodziewanie wygrał Meksykanin Juan Rene Sorrano. Drużynowo Polacy uplasowali się na ósmym miejscu.

24-letni Dobrowolski, debiutant na igrzyskach, osiągnął bardzo dobry rezultat - 667 punktów (do rekordu życiowego zabrakło mu tylko czterech punktów).

-Jestem bardzo zadowolony z eliminacji. Zacząłem słabo, w pierwszych dwóch seriach strzeliłem tylko 105 punktów, ale miałem problem ze sprzętem, kiedy trener go usunął, z serii na serię strzelałem lepiej. W pewnym momencie byłem nawet na 9 miejscu - powiedział nam po zawodach Rafał.

Jacek Proć był 19 (661), a Piotr Piątek - 43 (649). Piątek na trzy serie przed końcem popełnił błąd - cięciwa łuku wypadła mu ze spoconej dłoni i Polak strzelił za zero punktów. Gdyby strzelił 9 lub 10, Polska mogła być w klasyfikacji zespołowej o dwie lokaty wyżej. A tak w rywalizacji drużynowej Polacy zajęli ósme miejsce i w pojedynku 1/8 finału zmierzą się z Australią. Gdyby pokonali tę przeszkodę, to na drodze do strefy medalowej stanie im zwycięzca eliminacji, Korea Południowa. Panowie wznowią rywalizację na łuczniczych torach w poniedziałek.
Wśród pań nasze zawodniczki zajęły identyczne miejsca, co Polacy (13, 19, 43) - najlepsza z Polek była Małgorzata Ćwienczek, która zajęła trzynaste miejsce (645 pkt.), Justyna Mospinek była 19 (643), a była mistrzyni Europy Iwona Marcinkiewicz - 43 (620). Drużynowo "biało-czerwone" były czwarte i w pierwszym pojedynku rundy finałowej zmierzą się jutro z Francją.

O swoim debiucie na igrzyskach Rafał Dobrowolski napisze wkrótce na swoim blogu w portalu www.echodnia.eu/olimpiada.