Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo śliski poranek w powiecie koneckim

Paweł WIĘCEK
Warunki na trasie do Końskich przez Sielpię były w środę rano tragiczne. Około południa kierowcy jeździli już po czarnym asfalcie.
Warunki na trasie do Końskich przez Sielpię były w środę rano tragiczne. Około południa kierowcy jeździli już po czarnym asfalcie. P. Więcek
W środę zima znów zaatakowała. Śnieg leżał na drogach całego powiatu koneckiego. Na szczęście doszło tylko do jednej kolizji.

Na wszystkich trasach i ulicach leżała gruba warstwa śniegu, zamieniającego się z upływem czasu w błoto. Drogowcy zapewniali, że pługopiaskarki pracowały na wysokich obrotach od samego rana. Kierowcy w powiecie koneckim denerwowali się, że służby znów zaspały.

Na szczęście kierujący pojazdami wykazali się dużą rozwagą w tych arcytrudnych warunkach. Doszło tylko do jednej kolizji. - Przed południem w miejscowości Rogów doszło do kolizji autokaru z samochodem osobowym. Nikomu nic się nie stało. Generalnie można powiedzieć, że na drogach było spokojnie - poinformował Mariusz Świeca, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.

ŚNIEG I LÓD NA DROGACH

Najgorsze warunki drogowe panowały w nocy z wtorku na środę i w środę z samego rana. Mróz i intensywne odpady śniegu zamieniły drogi w lodowisko. Tak było na przykład na drodze wojewódzkiej numer 728 do Końskich przez Sielpię, jak poinformował nas czytelnik. - Jechałem dziś wcześnie rano do Kielc. Sytuacja jest fatalna. Na drodze zalega gruba warstwa śniegu, pod nią "szklanka". Na trasie nie zauważyłem pługu ani piaskarki. Zima najwyraźniej znów zaskoczyła drogowców - oburzał się pan Michał z Końskich.
W samych Końskich było podobnie. Śnieg na ulicach "dał w kość" kierowcom, a na chodnikach utrudniał poruszanie się pieszym. - Panie, chodzić się nie da. Trzeba uważać, żeby orła nie wywinąć. Zawsze jest tak samo - uskarżała się sędziwa kobieta.

WSZYSTKO POD KONTROLĄ

Drogowcy zapewniali, że robili, co w ich mocy. - Cztery pługi pracują od godziny 3. Jak zajdzie taka potrzeba, zwiększymy ich liczbę - mówił Józef Kojtek, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Końskich. - Każdy z 573 kilometrów naszych dróg będzie odśnieżony. Na pierwszym miejscu odśnieżamy drogi główne, potem pozostałe - dodał.

Jeszcze wcześniej na drogi wyjechały maszyny Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Końskich. - Dwie pługopiaskarki pracują od godziny 23. Drogi miejskie musimy doprowadzić do stanu, w którym asfalt jest czarny, natomiast drogi wojewódzkie odśnieżamy i posypujemy na skrzyżowaniach, łukach i wzniesieniach - poinformował Maciej Muszczyński, dyspozytor przedsiębiorstwa. - Jeśli opady śniegu będą się utrzymywać, będziemy jeździć non stop - zapewnił.
Z samego rana walkę z żywiołem podjęła również armia osiedlowych sprzątaczek. - Motorek do odśnieżania usuwa śnieg, panie sprzątaczki posypują chodniki. Myślę, że na 90 procent spisaliśmy się - powiedziała Jolanta Rydzewska z Koneckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie