Bardzo szybko rośnie popularność handlu obwoźnego

Auto-sklep budzi wiele emocji. Jedni zarzucają nieuczciwą konkurencję, inni chwalą sobie codzienną dostawę świeżych produktów pod sam dom. Jedno jest pewne, liczba sklepów na kółkach rośnie, a klientów przybywa.

Przedsiębiorca, tak samo jak w przypadku handlu w sklepie tradycyjnym, musi zarejestrować ją w urzędzie miasta i gminy. Jeśli chce sprzedawać żywność z samochodu, musi to zgłosić właściwemu organowi, zarejestrować i uzyskać pozwolenie w sanepidzie.

- Prowadzę taką działalność już od trzech lat, a w tej branży już siedem, bo wcześniej pracowałem u kogoś – mówi Bogusław Smolarczyk, właściciel firmy Handel Obwoźny z Micigozdu. – Postanowiłem się jednak usamodzielnić. Codziennie od godziny 5.30 wożę mercedesem spriterem pieczywo, makarony, konserwy w gminie Chęciny. Mam stałych klientów. Są to przeważnie ludzie starsi, którzy nie mają możliwości często wybierać się daleko do sklepu. Cenią sobie tę wygodę, bo towar dostają pod drzwi. Biznes ma sporo zalet, ale ma też wady, jak każdy. Rosnące ceny paliwa spędzają sen z powiek. Ale na pewno w sytuacji, gdy na rynku tak ciężko o pracę, jest to jakieś wyjście. Stąd pewnie takie zainteresowanie taką działalnością – dodaje.

- Korzystam z usług sklepu na kółkach, bo przez całe lato mieszkam w domku na działce w okolicach Borkowa. W sytuacji, gdy do najbliższego sklepu są prawie dwa kilometry, takie zaopatrzenie w pieczywo czy nabiał to ogromna wygoda – mówi Zofia Binczyk. - Taki handel ma dużą popularność wśród mieszkańców wsi. Przyzwyczaili się już do tego, że o stałej porze zjawia się samochód i można zrobić najpotrzebniejsze zakupy. A ceny też są trochę niższe niż w zwykłych sklepach i wszystkim się to opłaca – dodaje.

Handel obwoźny w Świętokrzyskiem
2011
województwo   7064
miasto Kielce    1714

2012 I-VII
województwo    6922
miasto Kielce    1669
Źródło: Urząd Statystyczny w Kielcach