Mimo niepewnej pogody tłumy pojawiły się w sobotnią noc w kieleckich placówkach muzealnych. Niektóre, jak Muzeum Historii Miasta Kielc zaczęły przyjmować gości już o 18, na ul. Leonarda był to jazzowy koncert Marzeny Ślusarskiej i Bogdana Hołowni a po nim wykład o XVI wiecznym ratuszu odsłoniętym na kieleckim Rynku. Potem przyszła kolej na zwiedzanie i oglądanie filmów.
Bardzo dużo osób przyszło do siedziby Instytutu Pamięci Narodowej na kielecki Stadion. Po raz pierwszy mieszkańcy mogli wejść do schronu atomowego, który wybudowano pod willą dawnego I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Aleksandra Zarajczyka.
Archiwista Marek Jedynak zajmująco opowiadał o tym, co przygotowano w schronie o powierzchni 400 m kw. a zwiedzający mogli obejrzeć także dokumenty gromadzone przez IPN i dokumentalne filmy mówiące np. o strajku w hucie Nowotki.
Na dziedzińcu Muzeum zabaw i zabawek dzieci czekały na otwarcie już przed godz. 20, potem rączo przebiegły przez wystawy, bo dla nich największą atrakcją były zabawy na podwórku: rzucanie kapustą do beczki, skakanie przez gigantyczną skakankę, chodzenie na szczudłach. Także rodzice nie mogli sobie odmówić radości i bawili się razem z dziećmi a śmiechu przy tym było sporo.
By dostać się do pałacu, głównej siedziby Muzeum Narodowego, trzeba było odstać swoje w kolejce. Ale warto było, bo po wszystkich wystawach (po raz pierwszy w ramach nocy można było zwiedzać wystawy czasowe) oprowadzali przewodnicy.
Na zewnątrz także wiele się działo: astronom opowiadał o tym, co widać na majowym niebie, wyjaśniał jak powstają komety i meteory a chętni mogli popatrzeć w gwiazdy, bo dyrektor muzeum załatwił, że zachmurzone niebo tuż przed pokazem, rozpogodziło się i gwiazdy były świetnie widoczne. Kto chciał mógł spacerować po ogrodzie włoskim skąd można podziwiać panoramę miasta.
Do północy po galeriach Zachęty przy Orlej, Biura Wystaw Artystycznych i fotografików krążyły grupki kielczan. Chętni pojechali autokarem do Oblęgorka, gdzie w muzeum Sienkiewicza otwarto nową wystawę a melomani wysłuchali koncertu uczniów szkoły muzycznej.
I tylko szkoda, że po godzinie 24 MPK nie zwiększyło liczby autobusów by ludzie wracający do domów mogli tam dojechać. W Warszawie zwiedzających wożą autobusy "ogórki", za darmo. U nas niechby były współczesne i z biletami byleby były częściej niż jeden na godzinę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?