Basia, kandydatka na Miss, idzie na żywioł (zdjęcia)

Prawdziwa optymistka. Jak coś postanowi od razu wciela to w życie. Wulkan energii z jednej strony, a w głębi serca romantyczka. Na praktykach w szpitalu przekonała się, że najważniejsze jest zdrowie. Chciałaby zwiedzić trochę świata.

- Bardzo dobre dziecko, kochane i zawsze uśmiechnięte - tak mówi o Basi jej mama, Danuta Węgrzyn. Z kolei tata, dodaje: - Nieraz potrafi działać spontanicznie. Na przykład wstaje rano i mówi, dziś jadę na kawę do mojej siostry. I jedzie, tylko, że jej siostra mieszka na Śląsku - śmieje się Stefan Węgrzyn.

SILNE RODZINNE WIĘZI

- To prawda, jestem spontaniczna - przyznaje Basia. - Zawsze staram się wcielać w życie to, o czym myślę.

A odległe wypady do siostry? No cóż… - Iwona, zaraz po mamie, jest moją najlepszą przyjaciółką - przyznaje Basia. - Mimo dużej różnicy wiekowej doskonale się dogadujemy, zawsze potrafi doradzić w sprawach sercowych.

Zresztą dobrze rozumie się także z pozostałym rodzeństwem. Oprócz siostry ma jeszcze trzech braci. - Fajne są zjazdy w tak dużej rodzinie - mówi Basia i zdradza, że ona także w przyszłości będzie miała kilkoro dzieci. Ale jak na razie nie prędko jej do tego, na razie ma inny plan.

MĄDRE I ŻYCIOWE

- Chciałabym skończyć pielęgniarstwo i zacząć pracę w policji - zdradza. - Jak byłam mała to sobie postanowiłam, że będę pielęgniarką, policjantką, albo przedszkolanką. Za namową siostry poszłam na studia pielęgniarskie. Aby zwiększyć swoje szanse dostania się do policji, mam zamiar zapisać się na kurs sztuki walki, a przedszkolanką będę, jak już będę miała pięcioro dzieci - śmieje się.

Na razie czas dzieli między studia na pielęgniarstwie oraz na logistyce, dodatkowo pracuje w Urzędzie Wojewódzkim. Jak już ma walny czas chętnie sięga po książki. - Bardzo lubię powieści Paulo Coelho, ponieważ są takie mądre i życiowe. Czytam też literaturę psychologiczną. Często obserwuję zachowanie ludzi i ich reakcje w określonej sytuacji. Na mojej buźce zawsze pojawia się uśmiech, gdy widzę spacerujących, starszych ludzi, trzymających się za ręce. To taki piękny widok - rozmarza się. Tłumaczę sobie, że to właśnie jest miłość na dobre i na złe.