Baterie słoneczne zamontowano na dachu IV Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach

40 baterii słonecznych, które są w stanie produkować 10 kilowatów energii, działa już na dachu dawnej "Sawickiej".

- Cieszymy się, że wybrano naszą szkołę. Liczę, że pozwoli to obniżyć to nasze rachunki za prąd - mówi Edyta Lato, dyrektor szkoły. A te są duże, bo w październiku szkoła zapłaciła 2,2 tysiąca złotych za energię elektryczną.

Baterie zainstalowała firma Eko Energia, która ma swoją siedzibę w Kieleckim Parku Technologicznym. Ich koszt to 68 tysięcy złotych, ale te pieniądze powinny szybko się zwrócić. - Dzięki tej instalacji można zaoszczędzić od 20 do 30 procent kosztów energii - mówi Łukasz Dziedzic z firmy Eko Energia. Łatwo więc obliczyć, że dla szkoły przy ulicy Radiowej oznacza to rachunki niższe nawet o 700 złotych miesięcznie. Teoretycznie można byłoby jeszcze zarabiać na energii słonecznej sprzedając ją do sieci, ale w przypadku szkół to nie jest możliwe, bo nie mogą prowadzić działalności handlowej. - Dlatego zainstalowaliśmy ogniwa o takiej mocy, która jest wystarczająca dla potrzeb tej placówki - wyjaśnia Łukasz Dziedzic.

Na tym nie koniec montowania baterii słonecznych na kieleckich szkołach. - To jest pilotaż projektu, który docelowo ma objąć 50 miejsc w Kielcach - wyjaśnia Ryszard Muciek, dyrektor wydziału zarządzania usługami komunalnymi urzędu miasta w Kielcach.

Najpierw zostanie zbadana skuteczność baterii słonecznych na dachu IV Liceum Ogólnokształcącego. Potem wytypowane zostaną kolejne miejsca. - Liczymy, że pozyskamy środki zewnętrzne na nasz projekt - mówi Ryszard Muciek. Jest na to duża szansa, bo pozyskiwanie energii z odnawialnych źródeł jest traktowane priorytetowo przez Unię Europejską.

Nieprzypadkowo instalacje pojawią się na szkołach. Oprócz oszczędności, ma to być też swoista lekcja ekologii.