- Szukaliśmy takich na zachodzie, gdzie zamyka się kościoły jednak to bardzo duży wydatek – wyjaśnia ksiądz. Dlatego ucieszyłem się kiedy otrzymałem informację, że możemy dostać organy z Niemiec z zamykanej świątyni - dodaje.
Zapłacić trzeba było jedynie za demontaż, parafianie załatwili transport i organy są już w Busku. - Część piszczałek pochodzi z 1905 roku, reszta z lat 70. ubiegłego wieku, organy mają nowoczesny stół i można do nich podłączyć kolejne głosy. W tej chwili jest ich 26 a chcemy mieć 40, podobnie jak w Wiślicy. Zaprzyjaźniony człowiek znalazł w Angii 11 głosów, za które trzeba zapłacić 26 tysięcy złotych. - U nas za tę sumę kupiłbym jeden głos - mówi ksiądz Marek.
Ksiądz Marek Podyma ma nadzieję, że w przyszłym roku rozpocznie montaż nowych organów. Pracę na szczęście można wykonywać etapami. Całość rozbudowy i konserwacji ma kosztować 300 tysięcy złotych.
ZOBACZ TAKŻE:
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
(Źródło:vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?