Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie korekta w rozkładzie jazdy autobusów w Starachowicach?

Monika Nosowicz-Kaczorowska [email protected]
Miejski Zakład Komunikacyjny jest gotowy wprowadzić zmiany do nowego rozkładu jazdy autobusów. Taką deklarację złożył prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji podczas obrad sesji Rady Miejskiej. Jest jednak pewne "ale".

Problemy zgłaszane przez pasażerów

Problemy zgłaszane przez pasażerów

- brak bezpośredniego połączenia osiedla Południe z osiedlem Majówka i ulicą Armii Krajowej
- brak bezpośredniego połączenia osiedla Majówka i ulic Leśnej i Kościelnej z ulica Piłsudskiego
- brak bezpośrednich porannych kursów szkolnych z osiedla Orłowo do Gimnazjum nr1 i z ulic Południowej i Nowowiejskiej do Gimnazjum nr4
- za mało połączeń bezpośrednich ulic Kościelnej, Leśnej i Majówka z osiedlem Bugaj
- brak bezpośrednich połączeń z dzielnicy Orłowo z dzielnicą Bugaj oraz osiedlem Południe przez ulicę Kościelną
- zbyt mało kursów z dzielnicy Orłowo na ulice: Piłsudskiego, Targową, Polną i osiedle Łazy.

W zależności od tego, czy gmina znajdzie pieniądze na dopłatę do MZK zmiany mogą być kosmetyczne albo znacznie głębsze.

Trzy możliwe rozwiązania

Od 1 grudnia, kiedy w życie wszedł zupełnie nowy rozkład jazdy do końca stycznia do MZK wpłynęło ponad sto wniosków dotyczących zmian od mieszkańców i instytucji. Wiele uwag powtarzało się. Podczas sesji Rady Miejskiej prezes MZK Jarosław Kateusz przedstawił radnym bolączki, na które najczęściej narzekali pasażerowie w grudniu i styczniu oraz proponowane sposoby ich rozwiązania.
- Wariant pierwszy jest taki, że zostawiamy bez zmian liczbę wozokilometrów i dokonujemy kosmetycznych korekt, które będą mieściły się w obecnej ilości przejeżdżanych miesięcznie kilometrów. Jest to propozycja, która nie pociągnie za sobą kosztów. Wariant drugi to realizacja czterech pierwszych punktów zgłaszanych przez mieszkańców. Zastosowanie rozwiązań sugerowanych przez pasażerów oznacza zwiększenie liczby przejechanych kilometrów o 250 dziennie. W skali roku oznacza to wzrost kosztów funkcjonowania o 315 tysięcy złotych. Trzeci i ostatni wariant jest taki, że realizujemy wszystkie punkty zgłoszone przez ludzi. Zwiększamy liczbę kursów, wydłużamy linie i dziennie jeździmy o 500 kilometrów więcej niż obecnie. Koszt takiego rozwiązania to 631 tysięcy złotych rocznie - przedstawił radnym Jarosław Kateusz i dodał, że wybór wariantu, który zostanie zrealizowany należy do Rady Miejskiej, ponieważ od wysokości dopłaty, jaką MZK dostanie z gminy zależy długość linii autobusowych, wprowadzenie połączeń bezpośrednich i częstotliwość kursowania autobusów. Jeśli dopłaty z miasta nie będzie, zastosowany zostanie pierwszy, bezkosztowy wariant.

Obecnie Gmina Starachowice rocznie dopłaca Miejskiemu Zakładowi Komunikacyjnemu około 4,3 miliona złotych. Są to pieniądze za darmowe przejazdy osób starszych i za przejazdy ulgowe, które uchwałami wprowadziła Rada Miejska.

Skąd pieniądze?

Wiceprezydent Sylwester Kwiecień mówi, że jest za realizacją trzeciego wariantu, czyli znalezienia 631 tysięcy złotych w budżecie i poprawieniu usługi miejskiego przewoźnika.
- Wpływy z podatków za styczeń były całkiem dobre, na szczęście nie spełniają się ubiegłoroczne czarne wizje niektórych osób. Sądzę, że po pierwszym kwartale będę w stanie zaproponować zmiany w budżecie polegające na zwiększeniu dochodów i przeznaczeniu ich na dopłaty do MZK - powiedział.
Radni wszystkich klubów - jeśli chodzi o tę kwestię - zgodzili się z wiceprezydentem. Zdaniem Joanny Główki (Prawo i Sprawiedliwość) pieniądze w budżecie muszą się znaleźć, bo miejskimi autobusami jeżdżą ludzie starsi. Michał Sendecki (Platforma Obywatelska) przypomniał, że dobrze byłoby znaleźć nie tylko 631 tysięcy złotych na dofinansowanie MZK ale też 740 tysięcy złotych na udział gminy wspólnie z Powiatem Starachowickim w planowanej dużej, wartej 18 milionów złotych inwestycji drogowej. Piotr Nowaczek (Sojusz Lewicy Demokratycznej) stwierdził, że poprzedni system komunikacyjny już nie wróci i należy zrobić wszystko, aby usprawnić obecny. Elżbieta Kusy powiedziała, że Spółdzielcy poprą pomysł, żeby dopłacić do MZK. Póki co ze strony radnych nie padły żadne konkretne propozycje, z czego trzeba będzie zrezygnować, aby znalazły się pieniądze dla MZK.

Nowe pomysły

Radni zarzucili za to prezesa MZK pomysłami, jak poprawić finanse spółki. Tomasz Capała proponował wprowadzenie biletów na okaziciela zamiast imiennych biletów miesięcznych oraz zainstalowanie bezprzewodowego Internetu w autobusach, co przyciągnie młodych ludzi, Lidia Dziura - obniżenie cen biletów miesięcznych, Elżbieta Kucy - zmniejszenie zatrudnienia w administracji MZK, Agnieszka Cheda - zakup mniejszych i bardziej ekonomicznych autobusów i wprowadzenie na nierentowne linie prywatnych przewoźników.

Do niektórych propozycji odniósł się prezes MZK. Jego zdaniem kupno mniejszych autobusów nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ mniejszy pojazd pali niewiele mniej, ale jest w stanie zabrać znacznie mniej pasażerów, a wprowadzenie prywatnego przewoźnika ma sens w miastach gdzie jest duży rynek. Nie ma też możliwości zmniejszenia liczby etatów w administracji, bo 9 osób to liczba wynikająca z prawa pracy. Ze względów ekonomicznych nie będzie możliwe obniżenie cen biletów jednorazowych i miesięcznych.

- Reorganizacja, którą wprowadziliśmy w grudniu sprawiła, że nie musimy podnosić cen - podsumował prezes Kateusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie