W Przemyślu koneccy szczypiorniści zagrali w osłabionym składzie, ponieważ spotkaniu rozegranym w środę 22 lutego z Politechniką Radomską (KSSPR wygrał 34:30 - przyp. red.) kontuzji doznali bramkarz Rafał Ratuszniak oraz skrzydłowy Roman Baturin i obaj nie zagrali z Czuwajem. Mecz z liderem rozstrzygnął się już w pierwszej połowie, ponieważ do przerwy zespół z Końskich przegrywał już różnicą ośmiu bramek (12:20). Po przerwie mimo prób odrobienia strat, lider był nie do doścignięcia. Spotkanie zakończyło się porażką podopiecznych trenera Rafała Przybylskiego 27:34. - Zagraliśmy słabo, w szczególności w ataku pozycyjnym. Nasi rywale wyprowadzali kontrataki, z którymi nie potrafiliśmy sobie poradzić - mówi Rafała Przybylskiego, szkoleniowiec KSSPR Końskie.
Po siedemnastu kolejkach KSSPR zajmuje czwarte miejsce w tabeli pierwszej ligi i ma już pięć punktów straty do lidera z Przemyśla.
W sobotę 3 marca, o godzinie 18 koneccy szczypiorniści podejmować będą w kolejnym meczu ligowym Viret CMC Zawiercie. Spotkanie rozegrane zostanie w hali przy ulicy Stoińskiego w Końskich. W tym meczu nie zagrają kontuzjowani Ratuszniak i Baturin. - Na pewno sobotni mecz nie będzie łatwy, bo różnica punktów w dole tabeli nie jest duża i nikt nie chciałby się tam znaleźć. Zespół z Zawiercia z pewnością przyjedzie do nas "gryźć parkiet". Gramy we własnej hali i na pewno będziemy chcieli zmazać z siebie tą ostatnią porażkę - dodaje Przybylski.
Zespół z Zawiercia plasuje się na szóstej pozycji z 14 punktami na koncie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?