Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie strajk generalny w szkołach? Po feriach dyrektorzy dostaną żądania podwyżek

Klaudia Szałas
pixabay.com
Wanda Kołtunowicz prezes okręgu świętokrzyskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego poinformowała o rozpoczęciu procedury sporu zbiorowego, który ma zakończyć się strajkiem generalnym w świętokrzyskich szkołach. W jego czasie nauczyciele wstrzymają się od pracy.

Związkowcy podjęli taką decyzje po rozmowach ostatniej szansy z Minister Edukacji Narodowej Anną Zalewską, które odbyły się w czwartek, 10 stycznia.

–Nauczyciele są wykończeni psychicznie tym, że wszyscy mówią im jak to dużo zarabiają a nigdy takich pieniędzy nie widzieli – mówi Kołtunowicz. Wyjaśnia, że rozmowy o pensjach nauczycielskich trwają od wielu miesięcy ale nie przyniosły żadnych wymiernych korzyści.

„Nauczyciele tyle nie zarabiają”

W czwartek, 10 stycznia w Warszawie odbyło się nadzwyczajne posiedzenie zarządu Głównego Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Byliśmy zdumieni tym, jak pani minister potrafi manipulować opinią publiczną – mówi Wanda Kołtunowicz wyjaśniając, że nauczyciele żądają nie tylko podwyżek w wysokości tysiąca złotych ale także większych środków na edukację dla samorządów, które nie mogą ciągle dokładać gigantycznych pieniędzy na edukację, ponieważ subwencja oświatowa jest niewystarczająca. Nauczyciele są oburzeni także słowami, które pani minister wypowiedziała w jednej z audycji radiowych dotyczącymi tego, że wielu nauczycieli zarabia ponad 5 tysięcy złotych miesięcznie. – Nie wiem, czy zarobki na takim poziomie są w ogóle możliwe. Początkujący nauczyciel zarabia 1700 złotych, a nauczyciel dyplomowany 3300 złotych - mówi Kołtunowicz.

Strajk w czasie egzaminów i matur?

Czy do strajku dojdzie w czasie egzaminów 8-klas, gimnazjalnych lub matur? – Okazuje się, że te terminy brane są poważnie pod uwagę. - Już teraz prosimy uczniów o wyrozumiałość – mówił w czwartek Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Rozpoczynamy procedury związane z podejmowaniem stosownych uchwał. Natomiast Ministerstwo Edukacji Narodowej zmarnowało czas, bo skoro zadeklarowało, że ma pewne propozycje do przedstawienia środowisku nauczycielskiemu, to na to liczyliśmy. Niestety po raz kolejny pani minister poza pustosłowie i taką czczą demagogię niestety nie wyszła, więc nie pozostaje nam nic innego, jak skorzystać z uprawnień leżących po stronie związków zawodowych, realizując ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych - wyjaśniał Broniarz.

Po feriach dyrektorzy dostaną żądania

W związku z feriami w sytuacja w świętokrzyskiej edukacji powinna się nieco uspokoić ale tuż po nich poszczególne zarządy powiatów Związku Nauczycielstwa Polskiego będą występować do pracodawców (dyrektorów) o podwyżki, bo zgodnie z prawem tylko do nich mogą się zgłosić. Można się domyślać, że większość dyrektorów nie znajdzie pieniędzy, bo musieliby dostać je właśnie z samorządów.

– Jeżeli nie uda się uzyskać podwyżek to zorganizujemy referendum w którym nauczyciele wypowiedzą się na jaki rodzaj strajku się decydują – podsumowuje Wanda Kołtunowicz.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Nie wiesz z kim pójdziesz na studniówkę? Skorzystaj z naszego generatora studniówkowego!


Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? Jest droższe niż myślisz!



Co nas wkurza w zimie na polskich drogach?



Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy skierowanych do Polaków




One urodzą w 2019. Indzie nowe baby boom



Co wiesz o prowadzeniu auta zimą? Quiz


ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. Przemoc w rodzinie

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie