Będzie ułatwiony dostęp do lekarzy dla kombatantów

Starosta Powiatu Kieleckiego powołał Powiatową Radę Kombatantów i Osób Represjonowanych. Dzięki temu kombatanci mogą korzystać z fachowej kadry lekarzy pracujących w Powiatowym Centrum Usług Medycznych.

Wybrany na przewodniczący Rady Kombatantów Zenon Markiewicz na ostatnim spotkaniu ze starostą, zwrócił uwagę na to, że niektóre przychodnie nie traktują kombatantów należycie. - Nie mamy pierwszeństwa w kolejkach do lekarzy. Nie chodzi nam o to, byśmy byli od razu pierwsi, ale blisko pierwszych miejsc, by nie stać za długo w długich kolejkach. Jakby nie patrzeć, średnia wieku kombatanta to 80 lat.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że środowisko kombatantów to osoby starsze, mające problemy ze zdrowiem i często znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej. Dlatego chciałbym, aby starostwo pomogło tym osobom socjalnie i materialnie - stwierdził starosta Zdzisław Wrzałka. - Ale przede wszystkim, zależy mi, by mieli łatwy dostęp do służby zdrowia i opieki medycznej. Dlatego współpracujemy z Powiatowym Centrum Usług Medycznych.

Jak zapewnił zastępca dyrektora Powiatowego Centrum Usług Medycznych w Kielcach - Jerzy Cieślicki, kombatanci od lat zawsze mieli ułatwioną rejestrację i dostęp do lekarzy w powiatowym centrum. Dodatkowo na tablicach ogłoszeń i korytarzach są wywieszone plakaty, które mówią o uprawnieniach kombatantów. - Jednakże z tytułu powołania powiatowej rady kombatantów każda poradnia i każdy lekarz otrzymał pisma mówiące o tym, że rejestracja osób posiadających kartę kombatanta, odbywa się po za wszelką kolejnością. Karty przekazywane są oddzielnie do poszczególnych poradni.

Kombatantom i ich rodzinom umożliwiono również rejestrację od godziny 10. To na wypadek gdyby umówionego dnia nie mogli by przybyć na wyznaczona wcześniej wizytę i chcieliby ją przełożyć na kolejny dzień. Takie same uprawnienia dotyczą współmałżonków. - Osoby nie muszą posiadać skierowań do specjalistów, tylko bezpośrednio są kierowani do lekarzy - mówi zastępca dyrektora - Lekarze są uczuleni, że kombatantów muszą przyjmować poza wszelka kolejnością, bądź za zgodą kombatantów naprzemiennie.