Kielczanie stawiają płoty, gdzie chcą. Zagarniają grunty należące do miasta i nie płacą za to ani złotówki. - To taka kultura w tym mieście. Osoby, które ogrodziły miejski grunt mogą się spodziewać wezwań do zapłaty za bezumowne korzystanie z ziemi - informuje wiceprezydent Kielc Marian Parafiniuk.
- Nie ma w Kielcach dzielnicy domków jednorodzinnych, w której płoty stoją prawidłowo. Właściciele posesji "wchodzą" z ogrodzeniem na treny przeznaczone pod drogi. Największy bałagan i bezhołowie jest na Dąbrowie, gdzie ludzie zajęli całą ulicę i nie ma przejazdu - tłumaczy dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta w Kielcach Jerzy Mielnik.
Na samowolne stawianie płotów na gminnych gruntach napotykają przede wszystkim drogowcy. - Ostatnio, gdy przebudowywaliśmy skrzyżowanie Krakowskiej z Fabryczną, okazało się, że w pasie wyznaczonym pod ulicę stoi ogrodzenie. Pertraktacje z właścicielem w końcu zakończyły się sukcesem. Bez "użycia siły" udało się go nakłonić do przestawienia ogrodzenia na swój teren. Na każdej ulicy, którą chcemy remontować i wykonujemy pomiary geodezyjne, wychodzą takie "kwiatki". Wcześniej trudno je wychwycić - tłumaczy dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Piotr Wójcik.
- Nie mamy systemu wyłapywania takich sytuacji - przyznaje zastępca prezydenta Kielc Marian Parafiniuk. - I nie ma skąd zaczerpnąć wzoru, bo w innych miastach ten proceder nie występuje. To w Kielcach jest taka dziwna kultura.
Prezydent zapowiedział utrudnienie życia kielczanom, którzy zagarnęli gminny grunt. - Wykryliśmy już sporo przypadków zagrodzenia gminnego gruntu. Jedni zagarniają pół metra, a inni nawet kilka metrów - dodaje dyrektor Mielnik.
Kielczanie, którzy zagrodzili gminny grunt, lada dzień dostaną wezwania do przesunięcia ogrodzenia i zapłacenia podwyższonej stawki dzierżawy za bezumowne korzystanie z ziemi. Może wypaść po kilkaset złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?