Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Belfer Roku 2010 w powiecie opatowskim uwielbia pracować z młodzieżą

Michał LESZCZYŃSKI leszczyń[email protected]
M. Leszczyński
W młodości marzył o wojsku, ale zdecydował się na zawód nauczyciela. Bez pracy w szkole nie wyobraża sobie życia. Prezentujemy Roberta Gubernata, Belfra Roku 2010 w powiecie opatowskim

Zwyciężyli w powiecie opatowskim

1. Robert Gubernat, nauczyciel w Zespole Szkół numer 1 w Opatowie 2. Danuta Rucińska, nauczycielka w Samorządowym Zespole Szkół numer 1 Opatowie 3. Alicja Różańska-Cembrowska, dyrektor i nauczyciel w Zespole Szkół Ogólnokształcących imienia Edwarda Szylki w Ożarowie.

Robert Gubernat obecnie pracuje w Zespole Szkół numer 1 przy ulicy Słowackiego w Opatowie. Jako nauczyciel pracę rozpoczął w 1997 roku w Szkole Podstawowej numer 1 w Opatowie.

NAJPIERW BYŁO WOJSKO

- Po liceum naukę podjąłem w studium nauczycielskim w Ostrowcu. Następnie poszedłem do szkoły podoficerskiej do Braniewa, potem przeniesiono mnie do Rzeszowa. Służyłem w Podhalańczykach, w piechocie górskiej, skąd w stopniu młodszego chorążego trafiłem do Wrocławia. Wtedy moim marzeniem było wojsko - opowiada Robert Gubernat.
Jednak wojskowe marzenia pękły jak mydlana bańka. - W wojsku nie jest tak łatwo, jak się wydawało. Po szkole oficerskiej trzeba było szukać jednostki w swojej specjalizacji. Jestem dowódcą plutonu wojsk zmechanizowanych. W pobliżu niestety nie ma żadnej. Służba wiązała się z wyjazdem w Polskę, w stronę morza. Taki układ za bardzo mi nie pasował. Potrafiłem sobie wyobrazić uciążliwości życia na walizkach. Postanowiłem wrócić do Opatowa. Podjąłem studia na Uniwersytecie Rzeszowskim - opowiada nasz laureat.

WAŻNE JEST PODEJŚCIE DO UCZNIÓW

Zdaniem Roberta Gubernata, sukcesem w pracy nauczyciela jest podejście do uczniów.
- Nauczyciel, wiadomo, musi wymagać i przede wszystkim mieć dobry kontakt z młodzieżą. Jak trzeba, musi porozmawiać, pomóc, nieraz zażartować, spędzić czas na wycieczce, na rajdach pieszych lub rowerowych - twierdzi Belfer Roku powiatu opatowskiego.
- W szkole średniej inaczej pracuje się z młodzieżą niż z dziećmi w szkole podstawowej. Ze starszymi uczniami zdecydowanie trudniej znaleźć wspólny język. Do udziału w lekcji wychowania fizycznego trzeba czymś młodzież przyciągnąć, zaangażować do zajęć. W szkole, w której uczę, jest młodzież zaangażowana, ale są też uczniowie, których trudniej zachęcić do udziału w zawodach. Ciągle tłumaczę, że sport warto uprawiać zawsze, bo ruch to zdrowie i sama przyjemność.

Robert Gubernat uważa, że wychowanie fizyczne jest przedmiotem na równi ważnym z historią, językiem polskim czy matematyką.
- Rolą nauczyciela tego przedmiotu jest dążenie, by uczniowie uprawiali sport. Zwykle dopiero potem orientują się, że wady postawy ciała powoduje brak ruchu w okresie młodzieńczym.
Jak trudno w tych czasach zmobilizować osoby do aktywnego trybu życia, świadczy pustka na szkolnych boiskach już po zakończeniu lekcji. - Kiedyś w kolejkach ustawiały się drużyny, chcące pograć w kosza, w piłkę nożną. Teraz ulubionym zajęciem młodych jest komputer, internet, telewizja - mówi nasz laureat.

Robert Gubernat mówi, że uwielbia pracę z młodzieżą. Bez pracy w szkole nie wyobraża sobie życia i dziękuję swoim uczniom, obecnym i byłym za poparcie.
- Wiem, że na mnie głosowali. Dziękuję też swoim kolegom i koleżankom, nauczycielom ze szkoły, w której pracuję. Sukcesy w szkole, są naszymi wspólnymi osiągnięciami - mówi Belfer Roku 2010 w powiecie opatowskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie