MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bernacki: To będzie gra o honor

Paweł Kotwica
- W rewanżu sukcesem dla nas będzie wygrana, nawet minimalna – mówi Rafał Bernacki, bramkarz kieleckiej drużyny.
- W rewanżu sukcesem dla nas będzie wygrana, nawet minimalna – mówi Rafał Bernacki, bramkarz kieleckiej drużyny. S. Stachura
W sobotę, 16 lutego o godzinie 18.15 kieleccy szczypiorniści stoczą pucharowy pojedynek z francuskim Chambery Savoie.

Po 20-bramkowej (22:42) porażce w pierwszym meczu 1/8 Pucharu EHF, rozegranym we Francji, wygrana w rewanżu jest dla kielczan sprawą honorową.

Paweł Kotwica: * W środę rozegraliście kolejny słaby mecz, remisując w Kielcach z MMTS Kwidzyn. To nie najlepszy prognostyk przed konfrontacją z zespołem o kilka klas lepszym.

Rafał Bernacki: - Gramy słabo, ale może to jest wszystko, na co stać tę drużynę? Podam przykłady - ja i Tomek Rosiński nie graliśmy przez ponad rok, Daniel Żółtak praktycznie rok, Paweł Podsiadło przez ponad pół roku, Mateusz Zaremba, Michał Bartczak i Michał Chodara to młodzi zawodnicy, którzy do tej pory w ekstraklasie grali niewiele, do tego dochodzą kontuzje Piotrka Grabarczyka, Patryka Kuchczyńskiego i Dimy Nikulenkowa. Przed sezonem odeszli z zespołu Michał Jurecki i Radek Wasiak. I ten zespół zderza się z wielkimi oczekiwaniami, które w Kielcach są od zawsze. Ten sezon jest na pewno kiepski w naszym wykonaniu, ale każdy zespół ma taki moment, który trwa cztery, pięć tygodni, w którym wpada na "falę wznoszącą". Myślę, że w tych rozgrywkach to jest jeszcze przed nami i trzeba zrobić wszystko, żeby to się zdarzyło w fazie play off.
* Część kibiców zarzuca zawodnikom brak zaangażowania.

- Jestem przy zespole cały czas od wielu lat i nie widzę, żeby komuś się nie chciało grać. To jest sport, po prostu nie zawsze wszystko wychodzi. Teraz jest kryzys, trzeba go przetrwać. Francuzi potraktowali nas bardzo poważnie, widać było, że nie uważają nas za jakichś "frajerów z Polski". Grali na maksymalnych obrotach od pierwszej do ostatniej akcji, chcąc już w pierwszym meczu rozstrzygnąć losy awansu.

* Chambery takie mocne czy Vive takie słabe?

- Na pewno to zespół lepszy od nas. Gdybyśmy byli "w gazie" moglibyśmy z nimi nawiązać walkę o awans, ale i tak faworytem byliby Francuzi. Porównałbym Chambery do naszego zespołu za najlepszych czasów. Wtedy też naszą najmocniejszą stroną była obrona i kontratak.

* Ale nie ma zespołów nie do ogrania...

- Nie ma się co czarować, sprawa awansu jest już rozstrzygnięta. W rewanżu sukcesem dla nas będzie wygrana, nawet minimalna. Nie mamy nic do stracenia. Powinniśmy wyjść na boisko na "pozytywnym luzie", skoncentrowani, ale bez obciążenia, bez nerwów i powalczyć przez całe 60 minut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie