- To, że ich ograliśmy dwa razy w grupie, nic nie znaczy. Teraz będą zupełnie inne mecze. Wtedy oni nie musieli wygrać, porażki z nami w niczym im nie przeszkadzały. A teraz będą grali o wszystko. Dlatego jedyne, z czego jestem zadowolony po losowaniu, to że nie trafiliśmy na THW Kiel. Uważam, że Metalurg będzie dla nas niezwykle trudnym przeciwnikiem - mówi prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas.
Holender chciał trafić na hiszpańskie Atletico Madryt, bądź niemiecki SG Flensburg-Handewitt. - Teraz dostaję telefony i smsy z ...gratulacjami za awans do Final Four. A my przecież jeszcze nic nie wygraliśmy! To, że jesteśmy faworytem rywalizacji z Metalurgiem nie jest dla nas dobre, lepiej nam się gra z pozycji teoretycznie słabszego. Dlatego apeluję: nie pompujmy balonu z napisem "Vive Targi Kielce w Final Four Ligi Mistrzów". Czekają nas niezwykle trudne mecze z przeciwnikiem, który ma najlepszą obronę w Lidze Mistrzów i fenomenalnego bramkarza Darko Stanicia. Poza tym Macedonia więcej znaczy w europejskich władzach piłki ręcznej niż Polska - kończy Servaas.
/PK/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?