MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bertus Servaas: - Zadzwonił do mnie menadżer wielkiej gwiazdy. Rozmowa była krótka

/PK/
www.midilibre.fr
- Vive Targi Kielce jest wśród pięciu klubów, do których może przejść Nikola Karabatić - spekuluje francuska gazeta "L’Equipe" na temat gwiazdy reprezentacji Francji w piłce ręcznej. - Nie jesteśmy zainteresowani, to tylko spekulacje - ucina prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas.

Powodem rychłego rozwiązania kontraktu z Karabaticiem przez jego obecny klub, Montpellier Handball, ma być, według francuskiej gazety, agresywne zachowanie francuskiego gwiazdora wobec prezesa klubu Remi Levi’ego. Tuż przed świętami miało dojść do szarpaniny, czy nawet bójki pomiędzy zawodnikiem a jego chlebodawcą. W jej efekcie Levi chce skierować sprawę do sądu i domagać się odszkodowania za szkody fizyczne oraz moralne i nie widzi dla Karabaticia miejsca w drużynie, mimo że obowiązuje go jeszcze 3,5-letni kontrakt.

Według "L’Equipe", zainteresowanych pozyskaniem szczypiornisty jest pięć klubów - francuski Paris Handball, Vive Targi Kielce, hiszpańska FC Barcelona, niemiecki THW Kiel i węgierski MKB Veszprem. - To miłe, że tak szanowana gazeta widzi u nas tak wielkiego gracza, ale to tylko spekulacje - mówi prezes kieleckiego klubu, Bertus Servaas.

MENADŻER SAM ZADZWONIŁ

Podobna sytuacja miała miejsce kilka miesięcy temu. Francuskie media widziały już w kieleckim zespole gwiazdę reprezentacji Danii, Mikkela Hansena, który ostatecznie wylądował w Paris Handball. - Wtedy był przynajmniej kontrolny telefon z naszej strony do menadżera Hansena, chciałem się dowiedzieć, ile kosztuje ten zawodnik. Teraz nawet tego nie robiliśmy. Ale menadżer Karabaticia sam skontaktował się z nami, badał rynek - zdradza Servaas. - Na tej jednej, krótkiej rozmowie się skończyło. Zarówno przed nią, jak i po niej, nasze stanowisko jest jasne - Karabatić nas nie interesuje. Powodów jest kilka. Po pierwsze gaża tego zawodnika musiałaby być niezwykle wysoka, dużo wyższa niż pozostałych zawodników, którzy u nas grają. Po drugie, jego menadżer podkreślił, że interesuje go tylko "sprzedaż wiązana", Karabatić musiałby do nas przyjść "w pakiecie" ze swoim klubowym kolegą, Videm Kavtićnikiem (słoweński prawoskrzydłowy - przyp. red.). Po trzecie, mamy w tej chwili praktycznie kompletny zespół. Można by zawodników kupować w nieskończoność, ale po co, skoro w zespole mamy tylko 16 miejsc? - pyta retorycznie Servaas, dodając: - Mam wielki szacunek dla Karabaticia jako zawodnika, to wielka gwiazda. Hansen nas nie interesował, bo to zawodnik, pod którego ustawiona jest cała gra, Karabatić natomiast jest graczem bardziej kreującym grę. Gdybyśmy takiego gracza szukali, to bym się zastanawiał. Ale nie szukamy - zapewnia Holender.

KOLEJNA AFERA

Atak na prezesa to nie pierwsza afera związana z tym zawodnikiem w ostatnim czasie. We wrześniu wybuchł skandal związany z ustawieniem jednego z meczów ligowych w poprzednim sezonie, przegranego przez Montpellier. Kilku graczy tego klubu i osób z nimi związanych miało obstawić bardzo wysoko płatne zwycięstwo rywala Montpellier (przyjaciółka Karabaticia miała postawić 1500 euro). Gdy sprawa wyszła na jaw, ośmiu zawodników zostało zawieszonych. Potem zawieszenie cofnięto, ale z klubem pożegnał się między innymi młodszy brat Nikoli, Luka Karabatić. Sprawa będzie miała dalszy ciąg w sądzie.

28-letni Nikola Karabatić to jeden z najlepszych piłkarzy ręcznych w XXI wieku. W 2007 wybrano go na najlepszego szczypiornistę świata, na koncie ma między innymi po dwa złote medale igrzysk olimpijskich (2008, 2012), mistrzostw świata (2009, 2011) i mistrzostw Europy (2006, 2010). W latach 2005-2009 grał w THW Kiel. Dwa razy wygrywał Ligę Mistrzów (2003 z Montpellier, 2007 z THW Kiel). Może grać na środku rozegrania lub jako lewy rozgrywający.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie