Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bertus Servaas: Znów potrzeba nam cierpliwości

Paweł Kotwica
- Początek sezonu będzie dla nas bardzo trudny i apeluję o dużo cierpliwości - mówi Bertus Servaas.
- Początek sezonu będzie dla nas bardzo trudny i apeluję o dużo cierpliwości - mówi Bertus Servaas. Dawid Łukasik
- Znów nam wszystkim potrzeba będzie dużo cierpliwości - mówi Bertus Servaas, prezes klubu piłkarzy ręcznych Vive Tauron Kielce u progu nowego sezonu.

Czuje się pan wpływową osobą w polskim sporcie?

A dlaczego?

Przez magazyn Forbes został pan w czwartek umieszczony na 32. miejscu **wśród najbardziej wpływowych ludzi sportu w Polsce. **

Poważnie? Jestem za granicą i nic nie wiem. Czuję się wpływowy w klubie Vive Tauron Kielce, a nie w całym polskim sporcie (śmiech). A tak poważnie, to staramy się pracować jak najlepiej i jest to ciężka praca wielu ludzi w klubie, nie tylko Bertusa Servaasa. I to ci ludzie pracują również na mój wizerunek i na wizerunek klubu. Jeśli jest to zauważane, to miłe.

Jak pan oceni start reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych na igrzyskach w **Rio de Janeiro? Czwarte miejsce pana rozczarowało?**

A kogo rozczarowało?

Mnie nie. Szkoda straconej szansy na medal, ale to jednak dobre miejsce, ciągle jesteśmy w światowej czołówce.

Właśnie. Czwarte miejsce na najważniejszej sportowej imprezie czterolecia trzeba ocenić bardzo wysoko, polskie drużyny w innych dyscyplinach w ostatnich kilkudziesięciu latach rzadko osiągały ten pułap. Choć na pewno żal straconej szansy na medal, apetyty wzrosły po meczu z Chorwacją. Mamy mądrego trenera, który wie, co robi i mam nadzieję, że będzie to robił nadal. Drużyna ciężko pracowała przed igrzyskami i to było widać w pierwszym meczu z Brazylią, choć na pewno porażka z tym zespołem była dla niektórych kibiców szokiem. Liczyłem na dwie, trzy wygrane mecze w grupie i dobrą formę w ćwierćfinale. I tak było, z Chorwacją zagraliśmy fenomenalny mecz. W półfinale z Danią, cóż… Czegoś zabrakło. Zgadzam się z trenerem Dujszebajewem, że gdyby dołożyć w tym spotkaniu do naszego składu zdrowego Michała Jureckiego, a Duńczykom zabrać Mikkela Hansena, to byśmy wygrali. Czym byłaby Francja bez Karabaticia, a Chorwacja bez Duvnjaka? Ale to gdybanie, a w sporcie trzeba wkalkulować kontuzje.

W weekend odbędzie się prezentacja zespołu Vive Tauronu Kielce, w nieco zmienionej, w porównaniu do poprzednich lat, formule, połączona z całodziennym piknikiem, w niedzielę, a nie w środku tygodnia.
Myślę, że to dobry pomysł. Zapraszamy całe rodziny, będzie można fajnie spędzić kilka godzin na świeżym powietrzu przy dobrej pogodzie, zobaczyć nową drużynę, kilku nowych zawodników.

Drużyna będzie miała bardzo intensywny początek sezonu, między 5 a 8 września klubowe mistrzostwa świata w Katarze, 10 września pierwszy ligowy mecz w Gdańsku.

Rzeczywiście, czeka nas dużo grania, nie wiemy jeszcze, co z Michałem Jureckim, który w piątek przejdzie badania. Być może, tak jak w poprzednim sezonie, na początku przydarzą nam się jakieś wpadki w Lidze Mistrzów. Ale mam pełne zaufanie do trenera. Początek poprzedniego sezonu też był średni, a jak się skończyło? Całemu środowisku piłki ręcznej potrzeba więc znowu cierpliwości. Mocno komplikuje nam sprawę turniej w Katarze, z drugiej strony to zaszczyt tam zagrać, spróbujemy zdobyć następne trofeum.

W macedońskich mediach pojawiły się informacje, że chcecie kupić lewego rozgrywającego Filipa Kuzmanowskiego z Metalurga Skopje.

Nie ma takiego tematu. Na lewym rozegraniu mamy kilku świetnych zawodników i na razie nie ma potrzeby dokładać jeszcze kogoś.

A słoweński, 19-letni prawoskrzydłowy Blaż Janc? W Rio grał znakomicie. Zastąpi w Kielcach za rok Tobiasa Reichmanna?

Janc to świetny zawodnik, który ma dopiero 19 lat i zapowiada się na zawodnika wielkiej klasy. Jestem pod wrażeniem jego gry w Lidze Mistrzów i na igrzyskach w Rio. I tyle mogę na jego temat powiedzieć.

W niedzielę prezentacja

W niedzielę odbędzie się prezentacja drużyny Vive Tauronu Kielce oraz wielki piknik z piłką ręczną i biegami na orientację obok Hotelu Binkowski. Weekend z piłkarzami ręcznymi rozpocznie się w sobotę w Bodzentynie. W godzinach 15-19 w sobotę i 11-18 w niedzielę, na Rynku Górnym będzie można oglądać wszystkie puchary zdobyte przez szczypiornistów w tym roku (w tym, tylko w sobotę, puchar Ligi Mistrzów). Będzie także wystawa fotograficzna Tomasza Fąfary, prezentacje szalików, plakatów i koszulek piłkarzy ręcznych. W niedzielę w godzinach 13-14 odbędzie się spotkanie ze szczypiornistami Vive Tauronu. W niedzielę najlepszą drużynę szczypiornistów Europy i jej olimpijczyków będzie można spotkać przed Hotelem Binkowski w Kielcach. Zawodnicy poprowadzą rozgrzewkę przed biegiem na orientację Binkowski Run, który rozpocznie się o godzinie 13. Po jego zakończeniu wręczą medale. Do biegu można się jeszcze zapisywać na stronie binkowskirun.pl, w recepcji hotelu oraz w biurze zawodów przed biegiem. Od godziny 12 przed Hotelem Binkowski będzie trwał festyn rodzinny z wieloma atrakcjami. O 17 na scenie obok wejścia do hotelu odbędzie się prezentacja drużyny Vive Tauronu na sezon 2016/2017. Potem zespół pojawi się w amfiteatrze na Kadzielni, gdzie o godzinie 20 rozpocznie się „Pożegnanie lata z Polsatem i RMF FM”. Podczas koncertu największych polskich hitów, pokazywanego na żywo przez Polsat, szczypiorniści pokażą się na scenie.

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie