MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez pieniędzy trudno jest grać. MKS Stąporków - Przebój Wolbrom 0:3

/SAW/
Piłkarze beniaminka przegrali kolejny mecz i to na własnym boisku, ale jak mówi trener Stąporkowa Waldemar Szpiega, przyczyny porażek mają głębsze podłoże. Także finansowe.

Waldemar Szpiega, trener MKS Stąporków:

Bez pieniędzy trudno jest grać. MKS Stąporków - Przebój Wolbrom 0:3

Waldemar Szpiega, trener MKS Stąporków:

- Stracona bramka już w piątej minucie po błędzie Łukasza Rechowicza ustawiła mecz. Nie ma jednak wątpliwości, że goście byli lepsi. Moim zawodnikom trudno jednak skoncentrować się na grze, skoro od czerwca nie dostają pieniędzy, nawet za dojazdy na mecze i treningi.

- Po wywalczeniu awansu byliśmy w czerwcu z wizytą u pani burmistrz Stąporkowa Dorocie Łukomskiej. Mieliśmy obiecaną finansową pomoc, bo przecież wiadomo, że trzecia liga to zupełnie inne wyzwanie. Ale niestety tej obiecanej pomocy do tej pory nie otrzymaliśmy. Niektórzy piłkarze dojeżdżają na mecze i treningi nawet 80 kilometrów i nie dostają zwrotu kosztów. Na mecze ligowe jeździmy za pożyczone pieniądze, i te które wykładają sponsorzy. Nie chcę się usprawiedliwiać po tych porażkach, ale taka sytuacja na pewno nie pomaga nam w osiąganiu dobrych wyników i spełnieniu celu jakim jest utrzymanie się w trzeciej lidze - mówił z żalem po sobotnim meczu trener Waldemar Szpiega

A spotkanie ułożyło się dla gości bardzo dobrze, bo już w 5 minucie zdobyli bramkę. Łukasz Rechowicz zamiast wybić piłkę daleko przed siebie wybrał inny wariant, Konrad Spurna przejął ja i pokonał bramkarza gospodarzy.

Stąporków rzucił się do odrabiania strat, ale akcjom brakowało dokładności. W 35 minucie przed szansa stanął Paweł Majchrzak, gdy po rzucie wolnym piłka przeszła wzdłuż całego pola karnego i trafiła do niego, ale kielecki obrońca nie trafił w praktycznie pustą bramkę.

Losy spotkania rozstrzygnęły się między 50 a 55 minutą. Najpierw błąd popełnił Rechowicz, który zaczął dryblować przed własnym polem karnym i w efekcie musiał ratować się faulem. Goście dostali za to przewinienie rzut wolny, do piłki podszedł Sławomir Duda i uderzeniem z 18 metrów podwyższył na 2:0. Pięć minut potem było już niestety 0:3, gdy okazję wykorzystał Józef Mazela.

Stąporków nie rezygnował choćby z honorowego gola, ale nic z tego nie wyszło. W 70 minucie Krzysztof Rzeszowski będąc w dobrej sytuacji trafił piłką prosto w bramkarza, a 75 pojedynek sam na sam z Maciejem Palczewskim przegrał Sławomir Jedynak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie